Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Przykre kulisy programu "Nasz nowy dom". Ludzie piszą donosy
Bartłomiej Cieślak
Bartłomiej Cieślak 04.06.2021 03:20

Przykre kulisy programu "Nasz nowy dom". Ludzie piszą donosy

niebieski tekst goniec.pl na białym tle
Facebook/Nasz nowy dom prod. Polsat

„Nasz nowy dom” pojawił się na antenie Polsatu we wrześniu 2013 roku. Od tamtej pory Katarzyna Dowbor ze swoją niezawodną ekipą pomogły polepszyć warunki mieszkaniowe dziesiątkom polskich rodzin, które żyły w skrajnie trudnych warunkach.

Producentka programu ujawnia porażające fakty

Dzięki udziale w programie zmieniają się nie tylko domy wybranych rodzin, ale często również całe ich życie, o czym pisaliśmy choćby tutaj.

Okazuje się jednak, że chociaż ekipa programu robi wspaniałą robotę, pojawiają się ludzie, którym bardzo się to nie podoba. O wstrząsających wręcz kulisach powiedziała ostatnio producentka programu. To, co ujawniła, wielu może nie mieścić się w głowie.

„Człowiek człowiekowi wilkiem” - to powiedzenie od razu przychodzi na myśl, gdy słyszymy, co do powiedzenia ma Olga Toporowska, producentka programu „Nasz nowy dom”. W programie „Mistrzowie drugiego planu” ujawniła porażające szczegóły na temat wiadomości, jakie dostają od sąsiadów osób, których domy mają remontować.

- Często jeszcze nie zaczęliśmy remontu, a do redakcji już przychodzą maile, żeby nie robić komuś remontu. (...) Każdy uważa, że ma gorzej i to on powinien otrzymać remont. Z reguły na końcu tych donosów jest informacja, że jest inna rodzina, która bardziej potrzebuje. Chodzi o to, że „to nie jest tak, żeby im nie dać, tylko najlepiej dać mnie” - powiedziała Toporowska.

Człowiek człowiekowi wilkiem

To bardzo smutne informacje, których wiele osób na pewno nie mogło się spodziewać. Fani programu widzą, w jak złych warunkach żyją rodziny, którym udzielana jest pomoc, a i sam proces kwalifikowania rodzin do programu jest rygorystyczny.

Mimo tego wciąż są ludzie, którzy nie potrafią przyjąć do wiadomości, że komuś innemu może być lepiej. Zaślepieni własną zazdrością decydują się nawet na takie kroki, jak pisanie donosów i próby odwiedzenia ekipy programu od udzielenie pomocy ludziom, którzy naprawdę jej potrzebują.

Na szczęście tego typu listy nie mają znaczenia dla stacji, bowiem wszyscy znają sytuację rodzin, którym Katarzyna Dowbor z ekipą pomagają. Smutne jest jednak to, że ludzie ci muszą mierzyć się nie tylko z trudnymi warunkami życia, ale również otoczeni są ludźmi, którzy knują za ich plecami.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]

Źródło: Webniusy

Tagi: Polsat