Karolina Pajączkowska (31 l.) to jedna z dziennikarskich chlub TVP. Jest nie tylko prezenterką pracującą w sterylnym studiu. Nie boi się nowych i trudnych wyzwań. Jednym z nich był wyjazd do pogrążonej wojną Ukrainy. Na szczęście dziennikarka wróciła do kraju, a aktualnie wypoczywa na wakacjach. Jej smukła sylwetka onieśmieliła obserwatorów. Co za widoki!Karolina Pajączkowska z synkiem u boku postanowiła swoje wakacyjne kroki skierować do pięknego kraju zlokalizowanego w basenie Morza Adriatyckiego – Chorwacji. Swój wypoczynek w tym słonecznym kraju Pajączkowska, z dziennikarskiego przyzwyczajenia, relacjonuje na swoim Instagramie.Publikowane relacje różnią się jednak od tych, które możemy oglądać w TVP Info. Na udostępnianych przez Karolinę Pajączkowską fotografiach prezentuje ona doskonałą figurę i nie ulega wątpliwościom, że w pełni korzysta z uroków urlopu. Obserwujący ją fani mogą dowiedzieć się, jak spędza tam wolne chwile i jakie atrakcje zwracają jej uwagę.Jednym z kadrów ostatnio opublikowanych przez dziennikarkę TVP Info każdemu na pewno zapadnie w pamięci. Blondwłosa dziennikarka pokazuje na nim swoją nienaganną figurę w pełnej okazałości. Fani nie mogli (i dalej pewnie nie mogą!) oderwać wzroku!Pajączkowska na fotografii pozuje w śnieżnobiałej sukni uwydatniającą jej świeżą opaleniznę. Cudowna kreacja jest bardzo „przy ciele”, więc dokładnie podkreśla jej kobiece kształty. Nie sposób nie zwrócić uwagi na mocno wyróżniającą się pupę żurnalistki.- Jednym z portów w naszej podróży był chorwacki Zadar. Choć wydawać się to może banalny - dla mnie to ważny przystanek. Po pierwsze, bo nigdy wcześniej nie byłam w Chorwacji, a po drugie, bo miasto jest przesiąknięte historią imperium rzymskiego. Nie bez powodu na Zadar mówi się "Mały Rzym". Chorwacja mnie urzekła, więc na pewno jeszcze wrócę! Polećcie koniecznie najfajniejsze miejsca, które trzeba zobaczyć – pisała na swoim profilu na Instagramie. Efektowna figura jest skutkiem regularnych ćwiczeń, którym w pełni się oddaje. Sylwetka prezenterki nie jest zatem jedynie zasługą jej genów, lecz także wytężonej pracy na siłowni. Wyświetl ten post na Instagramie Post udostępniony przez Karolina Pajączkowska (@karolina_pajaczkowska)
Magdalena Ogórek dość wybiórczo potraktowała swoje przechwałki dotyczące córki. Z dumą oznajmiła, że jej pociecha odbyła letnie studia na prestiżowej brytyjskiej uczelni. Zapomniała jednak o dodaniu kilku istotnych szczegółów. Nie wiemy, czy słowo „zapomniała” najwłaściwiej określa to, co zrobiła Ogórek, ponieważ celowo zatuszowała na dokumencie kluczową informację.
W ostatnich dniach w całej Polsce rozgorzała dyskusja na temat podręcznika do nowego przedmiotu szkolnego. Oczywiście chodzi o historię i teraźniejszość, która jest prawdziwym "oczkiem w głowie" ministra edukacji Przemysława Czarnka. Znajduje się w niej wiele kontrowersyjnych, konserwatywnych i obraźliwych opinii autora. Wielu Polaków jest oburzonych treścią książki, zarzucając władzy mowę nienawiści i pogardy. Teraz swoje trzy grosze wtrąciła ekspertka TVP Info, Anna Derewienko.
Kabaret Neo-Nówka święci prawdziwe triumfy w sieci. Skecz „Wigilia 2022” zaprezentowany podczas Festiwalu Kabaretów w Koszalinie i opublikowany przez telewizję Polsat cały czas cieszy się dużą oglądalnością, a kolejnych wyświetleń wciąż przybywa. Krytyczny wobec rządu Prawa i Sprawiedliwości i jego elektoratu występ postanowili skomentować „eksperci” Telewizji Polskiej podczas programu „W Tyle Wizji’.
Jarosław Jakimowicz to „złotousty” mówca. Jego skrajne poglądy najczęściej budzą ciarki żenady i pożałowania. Odkąd został „osobowością telewizyjną”, jego „mądrości” mają jeszcze szerszy wydźwięk. Zwłaszcza że pełni on rolę „eksperta” informacyjnego kanału Telewizji Polskiej. Czy tym razem zostanie pozwany o zniesławienie? Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych już rozpoczął swoje działania. Jarosław Jakimowicz to postać, dla której skandal to „chleb powszedni”. Powiedzieć, że gwiazdor filmu „Młode wilki” szybciej mówi, niż myśli, to nie powiedzieć nic. Jako pracownik TVP Info potrafił w bezpośredni sposób w trakcie programu na żywo pytać, kiedy (nie czy) będzie można otworzyć ogień w stronę migrantów podczas kryzysu na granicy polsko-białoruskiej. Nazwanie kogoś zdrajcą przychodzi mu równie łatwo, jak dwuznaczne gesty w stronę współprowadzącej Magdaleny Ogórek. Aktor często używa już „autorskiego” hasztagu #zdrajcywon, który kieruje najczęściej do politycznych oponentów partii, której - być może - zawdzięcza zatrudnienie w telewizji. Długowłosy amant w niewybredny sposób obraża dziennikarzy konkurencyjnych stacji, a nie można zapomnieć o radości, jaką wywołała u niego choroba Tomasza Sekielskiego. W stosunku do osób nieheteronormatywnych Jarosław Jakimowicz również nie gryzie się w język. To właśnie za zachowania względem nich skarciła go Komisja Etyki TVP. - Komentarza pana Jakimowicza godzą w wizerunek Telewizji Polskiej - brzmiał wniosek komisji, w którym dodano także zastrzeżenie, że Jakimowicz ma prawo do publikowania własnych opinii w Internecie. Zalecono mu jednak, by robił to z większą rozwagą i pamiętał, że reprezentuje nie tylko siebie, ale również swojego pracodawcę. Komisja Etyki TVP przypomniała mu również, że w Internecie nic nie ginie i że niewłaściwa informacja zamieszczona w sieci może być kojarzona z aktorem już zawsze. Niestety, prezenter za nic miał te rady. Tym razem wydaje się jednak, że słowa o homoseksualistach nie ujdą mu na sucho. Zadbają o to aktywiści z Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Wskazali oni na treści aktora o charakterze mocno homofobicznym, które nie przystoją pracownikowi telewizji publicznej. Jak wynika z informacji „Press”, aktywiści oskarżają twarz programu „W Kontrze” o zniesławienie. Konrad Dulkowski, prezes Ośrodka, poinformował, że sąd przekazał sprawę do krakowskiej prokuratury, która przesłuchała 30 pokrzywdzonych. Niestety, zdecydowała się na umorzenie śledztwa. Na taki rozwój wydarzeń nie zgadzają się pracownicy Ośrodka. Zaznaczają, że jeśli ich zażalenie jej dotyczące nie zostanie rozpatrzone pozytywnie i kolejny raz sprawa zostanie „zamieciona pod dywan”, zdecydują się na prywatny akt oskarżenia złożony w imieniu ofiar jego homofobicznych obraz. W takiej sytuacji nieuchronnym będzie widok przyjaciela Jolanty Rutowicz tłumaczącego się przed sądem, dlaczego pragnie dezynfekować ulice po Marszu Równości. „Młody wilk” będący autorem autobiografii z fragmentami o treściach pedofilskich ma się czego obawiać. Wszak za zniesławienie grozi kara grzywny lub pozbawienia wolności do roku. O dalszych losach sprawy będziemy informować na bieżąco. Artykuły polecane przez Goniec.pl:Jarosław Jakimowicz w nerwach podszedł do policjantów. Po chwili zerwał tęczową flagę z budynkuMagdaleny Ogórek nie stać na spełnienie marzenia córki. Gwiazda TVP szuka alternatywWulgarny wpis Jakimowicza oburzył internautów. Były radny ujawnił jego treść, wstrząsające słowaŹródło: Goniec
Dorota Warakomska była jedną z najbardziej znanych dziennikarek Telewizji Polskiej. W trakcie swojej kariery przeprowadziła rozmowy z Hillary Clinton, czy Georgem W. Bush’em. Wiele lat oddanej pracy dziennikarskiej zostało przerwane przez konflikt z ówczesnym prezesem TVP. Dziś kobieta zajmuje się czymś zupełnie innym i mieszka z dala od wielkomiejskiego zgiełku. Dorota Warakomska przedstawia samą siebie jako dziennikarkę nie tylko z zawodu, ale i charakteru. „Ciągle zadaję pytania i drążę, szukam, poznaję coś nowego” – mówi na autorskiej stronie internetowej. Warakomska wiele lat spędziła w pracy przed kamerą, a dziś spełnia się jako trener i mentor pomagający kobietom w samorozwoju.
Anna Popek od początku kariery zawodowej jest związana z Telewizją Polską. Dziennikarka to prawdziwe "zwierzę sceniczne". Przebojowa, atrakcyjna i przede wszystkim lojalna – tak z pewnością widzi ją prezes TVP Jacek Kurski. W niedawnym wydaniu programu "Wstaje dzień" Anna Popek zadała szyku w wyjątkowo udanym stylu. Dziennikarka od 2018 roku prowadzi program "Wstaje dzień" na antenie TVP Info. Nie jest to ciężki i poważny program publicystyczny, a raczej lżejsza i bardziej przystępna produkcja mająca obudzić z nocnego amoku wcześnie wstających widzów. Anna Popek narzuconą jej przez stację misję wzięła sobie do serca.
Joanna Racewicz aktualnie jest pracownikiem telewizji Polsat, jednak przez długie lata była dziennikarką działającą pod szyldem Telewizji Polskiej. W najnowszym wywiadzie nie szczędziła słów na temat działalności byłego pracodawcy. Podczas rozmowy skoncentrowała się na tym, co emituje program informacyjny publicznego nadawcy. Joanna Racewicz to 48-letnia weteranka krajowego dziennikarstwa. Swoją zawodową karierę zaczynała jako stażystka w redakcji „Teleexpressu”. Po kilku latach udało jej się zadebiutować w roli prezenterki „Panoramy”, gdzie (również jako reporterka) pracowała przez siedem lat.
Magdalena Ogórek postanowiła wytłumaczyć widzom, dlaczego paliwo jest drogie. W programie "Plan dnia" prezenterka TVP Info wyjaśniła także, czemu Orlen nie może obniżyć ceny. Czy teraz Polacy chętniej zapłacą horrendalne kwoty za litr benzyny?Polska od kilku dobrych miesięcy zmaga się z wysoką inflacją. Mieszkańcy naszego kraju na co dzień zderzają się z wysokimi cenami w sklepach. Jedna z największych dyskusji, jakie toczą się w mediach i wśród zwykłych obywateli dotyczy cen paliwa. Kwoty, które trzeba zapłacić za litr benzyny z dnia na dzień biją rekordy.
Internauci nie kryli swojego zaskoczenia osobliwym nagraniem, które opublikowano na twitterowym koncie programu "Wstaje dzień" w TVP Info. Dziennikarka Anna Popek w nietypowy sposób zachęca w nim widzów do oglądania swojego show.Anna Popek prowadzi program "Wstaje dzień" w TVP Info od 2018 roku. Prezenterka, która od początku swojej kariery związana jest z Telewizją Polską, znana jest z tego, że lubi dobrze wyglądać przed kamerą i eksponować swoje ciało. W pracy często nosi dopasowane do figury ubrania, krótkie spódnice, a także wysokie szpilki.
Magdalena Ogórek nie wystąpi już z Jarosławem Jakimowiczem na wizji? Prezenterka otrzymała swój własny program, a Jarosław Jakimowicz zostanie "W kontrze" sam. Czy to już koniec wspólnych medialnych występów?Jakimowicz niejednokrotnie pomagał Magdalenie Ogórek w potrzebie - pomagał jej z naprawą auta i pomagał nieść torby z zakupami lub prezentami. Zdawało się, że ich przyjaźń przetrwa wszystko.
Po blisko 8 latach współpracę z Telewizją Polską zakończyła Marta Radziach. Dziennikarka TVP info poinformowała fanów o swojej nagłej decyzji, a widzowie nie kryli zaskoczenia tą informacją.Marta Radzioch to dziennikarka, konferansjerka, a także trenerka wystąpień publicznych, która przez ostatnie 8 lat swojej pracy zawodowej związana była z redakcją kanału TVP info, gdzie była prezenterką serwisów informacyjnych. Radzioch była także gospodynią programów na antenie TVP Polonia.
Jakiś czas temu media obiegły informacje o wykluczeniu Magdaleny Ogórek z grona współprowadzących program "W kontrze" w TVP Info. Dziennikarkę u boku Jarosława Jakimowicza zastąpiła Agnieszka Oszczyk. Teraz prezenterka znika z kolejnego programu.Z informacji uzyskanych przez Wirtualne Media wynika, że w programie "W kontrze" w TVP Info pojawi się także drugi duet prowadzących. Widzowie zobaczą w tej roli Katarzynę Ciepielewską i Łukasza Sobolewskiego.– Kto się nie rozwija, ten skazany jest na porażkę. Dlatego pracujemy nad rozwojem formuły „W kontrze” i poszerzeniem grona prowadzących – tłumaczył w połowie stycznia br. szef Telewizyjnej Agencji Informacyjnej Jarosław Olechowski, w rozmowie z serwisem wirtualnemedia.pl.