Jak wynika z oficjalnych badań Eurostatu, Polacy nie należą do czołówki najzdrowszych narodów w Unii Europejskiej, a dodatkowo na przeszczep narządu czekają statystycznie dłużej (o wiele!) niż w innych krajach. Dlaczego potrzebujący pacjent z Kielc, Rzeszowa czy Szczecina oczekuje na transplantację organu trzy razy dłużej niż Czech, siedem razy dłużej niż Niemiec i aż 27 razy dłużej niż Holender? Na taki stan wpływa wiele czynników - opieszałość Ministerstwa Zdrowia, absurdalne stereotypy i niewiedza rodzin dawców oraz fakt, że grono szpitali nie wywiązuje się ze swoich ustawowych obowiązków. A wystarczy niewiele, by jeden chory mógł uratować życie aż… siedmiu osób.