Magdalena Ogórek nie pracuje aktualnie w żadnych mediach, ale aktywnie prowadzi swojego Instagrama. Dzieli się swoimi zdjęciami, a obserwatorzy zauważyli szczególną zmianę w jej wyglądzie. Sami zobaczcie nową fotografię.
Magdalena Ogórek jeszcze kilka lat temu była jedną z najjaśniejszych gwiazd TVP. Niewiele osób pamięta, że swoją karierę w telewizji zaczynała przeszło dwie dekady temu... i mogliśmy oglądać ją programach, którym daleko do poważnych formatów. W sieci znajduje się nagranie, którym niedoszła Pani Prezydent chciałaby zapomnieć. Co na nim widać?
Magdalena Ogórek dotychczas była prominentną dziennikarką TVP Info, ale już wkrótce może uzyskać kolejny godny tytuł. Internauci przekonują, że zostanie żoną, czego miał dowieść jeden znaczący szczegół, jakiego dopatrzyli się na wizji. O co chodzi?
Ostatnie dni są bardzo trudne dla pracowników Telewizji Polskiej. Nowy rząd zaczął wprowadzać swoje zmiany, a część dziennikarzy musiała pożegnać się z pracą. Jarosław Jakimowicz wprawdzie współpracę z publicznym nadawcą zakończył jakiś czas temu, to bardzo chętnie zabiera głos w tej sprawie. Przy okazji wspomniał o Magdalenie Ogórek i nie szczędził jej przykrych słów.
Właśnie jesteśmy świadkami rewolucji, jaka ma miejsce w Telewizji Polskiej. W środę 20 grudnia TVP Info przestało nadawać. Co dalej z przyszłością pracowników publicznego nadawcy? Okazuje się, że nie jest im łatwo, tym bardziej, że niektórzy, w tym Magdalena Ogórek, mieli problem z dostaniem się do budynku. Dziennikarce drogę zastąpił ochroniarz. Co takiego się działo?
Czyżby plotki o fali zwolnień w mediach publicznych okazały się prawdą? Właśnie przekazano najnowsze wieści o Magdalenie Ogórek, jednej z najpopularniejszych prezenterek TVP. Gwiazda stacji i była kandydatka na prezydenta właśnie straciła pracę.
Część osób nieustannie nurtowały myśli dotyczące Telewizji Polskiej, która do tej pory działała pod rządami Prawa i Sprawiedliwości. Zastanawiali się, czy po wyborach, które odbyły się niespełna miesiąc temu, w publicznej stacji nastąpią zmian, również w obsadzie. A co z losami jednej z gwiazd TVP, Magdaleny Ogórek?
Powyborcza atmosfera w siedzibie TVP nie jest najlepsza. Dziennikarze, którzy według krytyków najgorliwiej uprawiali propagandę, czują się zagrożeni, jednak wszystko wskazuje na to, że skutecznie przygotowują się nawet na najgorszy scenariusz. Władze na Woronicza podjęły bowiem szereg zaskakujących decyzji, które mają im w tym pomóc. Komu uda się "spaść na cztery łapy"?
Czyżby wybory parlamentarne i ich wynik miały wprowadzić ogromne zamieszanie i zamęt w Telewizji Polskiej? Część prezenterów zapewne zastanawia się, jak potoczą się ich dalsze losy w publicznej stacji. Magdalena Ogórek już wie, co ją czeka w najbliższym czasie - wyjawiła, że opuszcza kraj. Co jest tego przyczyną?
Wyniki wyborów zasiały ziarno niepewności wśród pracowników TVP, zwłaszcza tych ochoczo sympatyzujących z PiS. Do mediów przedostała się wypowiedź jednego z nich, z której wynika jasno, że na Woronicza panuje niemal spustoszenie. O czym mówi się na korytarzach "tonącego Titanica" zwanego TVP? Gdzie nadzieja miesza się ze strachem o posadę?
Za nami wybory parlamentarne, w których udział zdecydowała się wziąć rekordowa ilość Polek i Polaków. Wśród nich nie zabrakło Magdaleny Ogórek, która postanowiła opowiedzieć, co spotkało ją w lokalu wyborczym. Dla wielu może być to niemałe zaskoczenie.
Magdalena Ogórek od wielu lat jest związana z Telewizją Polską. Ponad 20 lat temu dziennikarka próbowała swoich sił w aktorstwie. Niewiele osób wie, że pojawiła się w jednym z popularnych seriali.
Podczas jednego z ostatnich wydań “Faktów po faktach” Grzegorz Kajdanowicz postanowił wspomnieć o Magdalenie Ogórek, która aktualnie współpracuje z TVP. Przy okazji dziennikarz zdecydował się na niewybredny komentarz dotyczący pracownicy Telewizji Polskiej. Czy to, co powiedział Grzegorz Kajdanowicz, rozpocznie burzę?
Magdalena Ogórek ma ogromne problemy. Wszystko wiąże się z programem, który przed laty prowadziła wraz z Rafałem Ziemkiewiczem. Doszło podczas niego do nieoczekiwanych zachowań dwójki publicystów, co ostatecznie zakończyło się sprawą w sądzie. Ówczesnych prowadzących “W tyle wizji” miał próbować ratować minister sprawiedliwości. Wiadomo już, czy mu się to udało.
Na ostatniej konferencji prezentującej ramówkę telewizji publicznej, Magdalena Ogórek zaskoczyła wszystkich i pokusiła się o nieoczekiwane wyznanie. Jeden z dziennikarzy zapytał ją o drogie torebki. W odpowiedzi usłyszał słowa, które mogą zadziwić.
O Magdalenie Ogórek cały czas jest głośno w mediach. Najczęściej pisze się o niej w kontekście polityki i działalności w TVP. Tym razem chodzi jednak o coś innego. Dziennikarka i prezenterka zwróciła się do Polaków z apelem.
Arkadiusz Niedzielski niegdyś wytknął Magdalenie Ogórek merytoryczny błąd. Tym razem to prezenterka nie wytrzymała i postanowiła powiedzieć, co myśli o słowach reprezentanta studentów podczas trwania programu “Arena poglądów”. Zaskakujące jest to, co powiedziała dziennikarka podczas emisji.
Magdalena Ogórek zaprosiła do programu "Minęła dwudziesta" w TVP Info posłankę Katarzynę Sójkę z PiS i Anitę Sowińską z Nowej Lewicy. Zachowanie przedstawicielki opozycji nie było w smak prowadzącej, która zamiast ugasić wierutną awanturę i pyskówkę w studiu, mocnymi określeniami dolała oliwy do ognia. Magdalena Ogórek nie hamowała się do tego stopnia, że z jej ust znów padło nazwisko Tusk.
Magdalena Ogórek była jedną z najwytrwalszych telewizyjnych towarzyszek Jarosława Jakimowicza. Ponad rok temu ta, jakby się wydawało, obopólna udana współpraca w tajemniczych okolicznościach dobiegła końca. Wówczas Magdalena Ogórek nie miała o aktorze do powiedzenia nic dobrego. Czy podobnie jest teraz, gdy Jarosław Jakimowicz został ostatecznie zwolniony z TVP? Magdalena Ogórek użyła wymownych słow.
Magdalena Ogórek ostatnio ponownie zabrała się za krytykowanie opozycji na antenie TVP Info. Chyba jednak nie spodziewała się tego, że jej słowa wywołają taką burzę. Były współpracownik nie wytrzymał i ją wyśmiał. Medialna sława gwiazdy TVP nabiera szumnego rozpędu.
Magdalena Ogórek została oszukana. Przebiegli fałszywcy musieli się mocno natrudzić, ale osiągnęli swój cel. Gwiazda TVP Info zaapelowała do fanów, by nie dali im się zwieść. Jednocześnie wyznała, że wobec tej sytuacji czuje się zupełnie bezsilna. W jaki sposób wykorzystano Magdalenę Ogórek?
Magdalena Ogórek w ostatnim czasie mocno odcięła się od znajomych. Wszystko za sprawą nagłego pogorszenia stanu zdrowia jej byłego męża. Piotr Mochnaczewski, w ubiegłym tygodniu trafił do szpitala i przeszedł 6-godzinną operację. Lekarze walczą o jego życie.
Magdalena Ogórek mieszka w stylowo urządzonym mieszkaniu na jednym z mokotowskich osiedli w Warszawie. Apartament dziennikarki robi ogromne wrażenie, a uwagę zwracają widniejące na ścianach dzieła sztuki, ogrom roślinności i piękne, zabytkowe pianino.
Magdalena Ogórek jakiś czas temu napisała w sieci, że w związku z nagłym zdarzeniem musi spędzić trochę czasu na zwolnieniu lekarskim. Jej komunikat zaniepokoił fanów, którzy zamartwiali się tym, co się stało. Dopiero teraz zdradziła szczegóły.
Magdalena Ogórek niedawno odniosła się do materiału “Faktów” TVN o Bronisławie Wildsteinie. Dziennikarka szerzej opowiedziała o swoich zarzutach względem stacji TVN. “Nie chcę używać słowa manipulacja”, mówiła w wywiadzie dla Plejady.
Magdalena Ogórek pilnie trafiła na SOR. Dziennikarka TVP Info poinformowała, że "nagłe wydarzenie" zaowocowało wizytą w szpitalu. Stan zdrowia nie pozwala na razie na powrót dziennikarki do pracy. W mediach społecznościowych Magdaleny Ogórek pojawiło się zdjęcie ręki z wenflonem. Fani celebrytki są zaniepokojeni.
Magdalena Ogórek, nim na poważnie zajęła się polityką, również miała parcie na szkło. Swoich sił próbowała m.in. jako aktorka. Wystąpiła w serialu "Lokatorzy". Była tam sekretarką prezesa... Czy czegoś wam to nie mówi?
Magdalena Ogórek w programie "W tyle wizji" postanowiła zareagować na jedną z wypowiedzi Donalda Tuska na temat Adama Glapińskiego. Były premier zacytował prezesa NBP, ale według dziennikarki TVP "zakpił z osób, które mają psy i koty". Trudno zrozumieć logikę ulubienicy Jarosława Jakimowicza.Na jednym z ostatnich spotkań z Donaldem Tuskiem szef PO odczytał z kartki wypowiedź Adama Glapińskiego z 8 grudnia.- Wziąłem notes, długopis, poszedłem do najbliższych sklepów i się bardzo zdziwiłem. Wbrew niektórym stacjom telewizyjnym, nieposiadanym przez kapitał polski, tak powiem ogólnie, cena chleba jest o wiele niższa, niż tam cały czas się informuje, cena masła jest o wiele niższa i tak dalej - zacytował szefa Narodowego Banku Donald Tusk.Polityk postanowił zareagować na słowa Adama Glapińskiego i przyznał, że polityka i gospodarka są ważnymi rzeczami, ale nie są najważniejsze z perspektywy życia.- Jak odczuwamy brak miłości i nie mamy w pobliżu kogoś atrakcyjnego, komu moglibyśmy zaufać, to kupcie sobie psa, kota - to bardzo uspokaja - zakończył cytat Donald Tusk, zdradzając przy okazji, że sam opiekuje się leciwą, 18-letnią kotką.Magdalena Ogórek w programie "W tyle wizji" zacytowała z kolei Donalda Tuska i doszła do wniosku, że... polityk w ten sposób "zakpił z osób, które mają psy i koty".- Ja rozumiem, że on nie miał na myśli lemingów, którzy gremialnie na Platformę Obywatelską głosują, no i sama "Gazeta Wyborcza" pisze, że oni posiadają psy i koty, bo to jest stały element wyposażenia mieszkania, szczególnie w Warszawie - komentowała słowa Donalda Tuska Magdalena Ogórek.Zdaniem dziennikarki TVP polityk w ten sposób zaatakował właścicieli czworonogów, którzy "jego zdaniem" opiekują się zwierzętami, gdyż nie mogą znaleźć sobie drugiej połówki.- Jemu wyszło to strasznie, bo wydźwięk tego akapitu był taki, że natychmiast zacząłeś myśleć o wszystkich seniorach, których sytuacja jest trudna, bo np. nie żyje współmałżonek, a dzieci są za granicą. To taki senior ma psa lub kota, żeby nie czuł się samotny... Zresztą o tej samotności Donald Tusk wypowiedział się w sposób absolutnie parszywy - zakończyła Magdalena Ogórek, dorabiając do słów byłego premiera własne, w jej przekonaniu prawdziwe, drugie dno.Czy waszym zdaniem polityk rzeczywiście pała nienawiścią do seniorów i właścicieli psów i kotów? Czy z jego słów można było coś takiego wywnioskować? Zdaniem Magdaleny Ogórek jak najbardziej.Artykuły polecane przez Goniec.pl:Sara James osiągnęła spektakularny sukces. Polka znalazła się w finale amerykańskiego "Mam talent!"„Szansa na sukces. Eurowizja Junior”. Viki Gabor wspomniała swoją wygraną w konkursie: "zjadł mnie stres"Eurowizja 2023. Krystian Ochman ujawnił swoje przewidywania. Wskazał swojego faworyta