Krzysztof Rutkowski nie należy do grona najbardziej lubianych gwiazd, a jego popularność tłumaczyć można chęcią pośmiania się z ekscentrycznego "detektywa bez licencji". Okazuje się jednak, że są osoby, które do celebryty nie pałają sympatią, przez co może poważnie obawiać się o swoje życie. Za jego głowę wyznaczono wysoką nagrodę.
Krzysztof Rutkowski nie narzeka na skromne zarobki i prowadzi dostatnie życie, które z dumą pokazuje na Instagramie. Czy finansowa sielanka skończy się, gdy kontrowersyjny detektyw zakończy działalność i przejdzie na zasłużoną emeryturę? Krzysztof Rutkowski nie pozostawił wątpliwości i wskazał, na jakie świadczenie może liczyć. Czy i tym razem od ilości zer zaboli głowa?
Krzysztof Rutkowski spędzi majówkę za granicą. Samozwańczy detektyw udostępnił w mediach społecznościowych zdjęcie z samolotu, w którym ugoszczono go jak prawdziwego króla. Celebryta nie kryje się ze swoim bogactwem.
Krzysztof Rutkowski, sądząc po pełnych przepychu fotosach na Instagramie, nie należy do osób skromnych. Z dumą manifestuje swoje bogactwo, które akcentuje ubiorem i drogimi zakupami. Gdy detektyw usłyszał od dziennikarki pytanie o swój majątek, język sam mu się rozwiązał. Krzysztof Rutkowski opowiedział o kulisach swojego spektakularnego sukcesu i zdradził, ile ma na koncie. To kosmiczne sumy, którymi, jak sam zapewnił, wcale się nie szczyci.
Maja Rutkowski od niemal czterech lat jest żoną byłego detektywa Krzysztofa Rutkowskiego. Mimo wielu problemów, które miały miejsce w przeszłości, małżonkowie zdają się być szczęśliwi. Świadczyć o tym może zdjęcie, które młoda kobieta udostępniła na Instagramie. Internauci uśmiali się do łez.
Krzysztof Rutkowski przez ostatnie dni z pewnością nie spał spokojnie, bowiem pracownicy jego firmy borykali się ze sporymi problemami za naszą zachodnią granicą. Niemiecka policja zatrzymała ich za zastraszanie protestujących kierowców tirów. Oburzony Krzysztof Rutkowski przedstawia tę sprawę zupełnie inaczej, pomijając jeden istotny fakt.
Luiza Krużewska była zakonnicą, gdy spotkała Krzysztofa Rutkowskiego po raz pierwszy. Nikt nie przewidział, że ich niesamowite spotkanie będzie początkiem wielkiej miłości. Niestety, ich związek wkrótce się rozpadł - wszystko przez zdrady detektywa.
Krzysztof Rutkowski to postać wzbudzająca skrajne emocje. Jedni go cenią, inni wyśmiewają. Justyna Mazur, która od wielu lat prowadzi podcasty o sprawach kryminalnych w ramach "Piąte: nie zabijaj", miała okazję zapoznać się z wieloma historiami, w których mniejszą lub większą rolę odegrał popularny detektyw. Jak ocenia jego pracę? To szczera i zaskakująca opinie.
Krzysztof Rutkowski od wielu lat jest żywo zainteresowany sprawą zaginięcia Iwony Wieczorek. Kontrowersyjny detektyw wyjawił nową, smutną teorię na jej temat, jednocześnie krytykując pozorne, w jego mniemaniu, działania organów ścigania. Z ust celebryty padły stanowcze słowa.
Krzysztof Rutkowski posiada wiele różnych nieruchomości, w tym zabytkowy pałac, który w ostatnim czasie bardzo chce sprzedać. Zażyczył sobie za niego cenę, która dosłownie zwala z nóg. Celebryta twierdzi jednak, że może ona podlegać negocjacji. Jesteście zainteresowani?
Krzysztof Rutkowski od początku był bardzo zaangażowany w sprawę Iwony Wieczorek. W ostatnich miesiącach śledztwo wyraźnie odżyło, przypominając opinii publicznej i śledczym o samozwańczym detektywie. Wątpliwości budzą przede wszystkim relacje celebryty z policjantami pracującymi nad rozwiązaniem sprawy zaginięcia 19-letniej gdańszczanki.
Krzysztof Rutkowski mimo upływu lat nie odpuszcza i wciąż aktywnie uczestniczy w śledztwie w sprawie zaginięcia Iwony Wieczorek. Detektyw bez licencji postanowił zabrać głos w związku z ostatnim przełomem, którym miało być rzekome odnalezienie "mężczyzny z ręcznikiem", którego zarejestrowały kamery monitoringu.
Krzysztof Rutkowski to bez wątpienia najpopularniejszy detektyw w Polsce. Nie wszyscy wiedzą jednak, że mężczyzna wiele lat temu pożegnał się z licencją, a jego wykształcenie znacznie odbiega od tego zawodu.
Maja i Krzysztof Rutkowscy pławią się w dobrobycie. Prezentują sobie drogie podarunki, korzystają z luksusowych przyjemności i opowiadają o nich w mediach. Ich miodem i mlekiem płynące życie pełne jest przechwałek, jednak żona detektywa postanowiła zmierzyć się z rzeczywistością i opowiedzieć o sposobach na oszczędzanie. Będziecie zaskoczeni, jak dba o domowy budżet.
Krzysztof Rutkowski nie czuje już żalu do Iwony Pavlović za negatywne oceny, jakim poddawała jego występy w "Tańcu z gwiazdami". Na koniec show detektyw-celebryta wręczył jurorce kwiaty.
Krzysztof i Maja Rutkowscy przeżywają ostatnio syndrom nowobogactwa i nie szczędzą sobie luksusowych prezentów, z którymi z dumą się obnoszą. Żona skompromitowanego "detektywa bez licencji" w jednym z wywiadów opowiedziała o arcydrogiej torebce, jaką podarował jej ukochany. To "zagryzło w oczy" jego zapomnianą byłą kochankę. Dominika Zasiewska dała się ponieść emocjom i bezlitośnie ukąsała Rutkowską, w niewybrednych słowach wytykając jej modowe oszustwo.
Krzysztof Rutkowski ma za sobą trzy małżeństwa. Swojej pierwszej żonie wypłaca alimenty. W programie Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego przyznał, jaka jest miesięczna kwota, którą przeznacza na ten cel. Krzysztof Rutkowski o życiu prywatnym Krzysztof Rutkowski to zdecydowanie nietuzinkowa postać w polskim przemyśle rozrywkowym. Prywatny detektyw, celebryta, bohater gry komputerowej, showman - zajęcia, którymi parał się do tej pory, można by wymieniać jeszcze długo. W ostatnim czasie 62-letni mężczyzna zasłynął także jako uczestnik "Tańca z gwiazdami". Choć był przekonany o swoich umiejętnościach na parkiecie, widownia nie podzieliła jego entuzjazmu i gwiazdor dość szybko musiał pożegnać się z programem. Detektyw Rutkowski nie stroni od opowiadania o swoim życiu prywatnym. Okazję ku temu miał m.in. w podcaście Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego, do którego został zaproszony. Celebryta chętnie poruszył temat swoich poprzednich małżeństw i choć obecnie, jak twierdzi, jest w szczęśliwym związku, w przeszłości potrafił spotykać się nawet z ośmioma kobietami tygodniowo. - Skłamałbym, gdybym powiedział, że nie byłem w pewien sposób uzależniony od towarzystwa kobiet. Tak, to się zdarzało - wyznał Krzysztof Rutkowski. Jak wysokie alimenty płaci Krzysztof Rutkowski? Choć Krzysztof Rutkowski twierdzi, że jest dziś przykładem wiernego męża, wciąż utrzymuje kontakty z pierwszą małżonką, która jak twierdzi, pomogła mu w zbudowaniu "imperium Rutkowskiego". Był z nią w związku przez 14 lat. Mężczyzna wypłaca swojej dawnej ukochanej sowite alimenty. Jak przyznał, ich kwota to 1,2 tys. euro, co w przeliczeniu na polską walutę daje ok. sześciu tysięcy złotych. - Pomagam jej do tej pory, płacę alimenty jej 1,2 tys. euro miesięcznie, żeby jej było łatwiej i żeby jej się lepiej żyło - stwierdził w rozmowie z Wojewódzkim i Kędzierskim. Krzysztof Rutkowski jest ojcem trójki dzieci. Z poprzednich związków ma 32-letnią córkę Weronikę oraz 12-letniego syna Aleksandra. Z obecną żoną wychowuje 9-letniego Krzysztofa Juniora. Artykuły polecane przez Goniec.pl:Co podać dziecku na kaszel i ból gardła?Na co pomaga neo-angin? SprawdźKról Karol III nie chce mieszkać w Pałacu Buckingham. Monarcha podjął zaskakującą decyzję, złamie 185-letnią tradycję
Krzysztof Rutkowski był gościem w popularnym podcaście "WojewódzkiKędzierski", w którym Kuba Wojewódzki i Piotr Kędzierski rozmawiają ze znanymi gośćmi, często poruszając niewygodne dla nich tematy. Najpopularniejszy w Polsce detektyw bez licencji opowiedział o swoim pobycie w areszcie.
Krzysztof Rutkowski to zdecydowanie najpopularniejszy detektyw w naszym kraju, choć licencja upoważniająca go do pracy w tym zawodzie została mu odebrana wiele lat temu. Obecnie celebryta pracuje nad rozwiązaniem sprawy Wojciecha Żabińskiego, znanego szerszej publiczności jako Wojtek z Zanzibaru. Samozwańczemu detektywowi udało się jak dotąd ustalić, gdzie obecnie przebywa oszust, którego ofiarą padły setki osób. Krzysztof Rutkowski przekazał informacje, które wskazują na udział Iwony Pavlović w aferze związanej z Wojtkiem z Zanzibaru. Detektyw zagroził trenerce konsekwencjami prawnymi.
Krzysztof Rutkowski przygotowuje się do kolejnego występu w "Tańcu z gwiazdami". W sieci pojawiło się nagranie z treningu. Fani nie są jednak pewni, czy kolejne pląsy na parkiecie celebryty to dobry pomysł. Niewielu wróży mu sukces. Czy kolejny odcinek "Tańca z gwiazdami" przyniesie Krzysztofowi Rutkowskiemu rozstanie z programem? Gdyby miały decydować o tym noty jurorów, zabawnego detektywa nie byłoby już w show. "Taniec z gwiazdami". Krzysztof Rutkowski kontratakuje Już w poniedziałek wieczorem tysiące widzów zasiądą przed telewizorami, by móc ponownie raczyć się występami swoich idoli w "Tańcu z gwiazdami". Pierwsze koty za płoty - drugi odcinek z pewnością powinien być już mniej stresujący dla występujących w nim gwiazd. Na profilach programu w mediach społecznościowych pojawiły się już nagrania z prób celebrytów przygotowujących się na ten ważny wieczór. Na jednym z nich zobaczyć możemy Krzysztofa Rutkowskiego. - Będzie to bardziej precyzyjny i wykwintny pokaz - zapowiada sam zainteresowany, a jego partnerka Sylwia Madeńska zwiastuje "więcej kroków" w poniedziałkowym pokazie. Czy to jednak pomoże? Wyświetl ten post na Instagramie Post udostępniony przez Taniec z Gwiazdami (@tanieczgwiazdami) Salsa, którą para wykonała w pierwszym odcinku "Tańca z gwiazdami" zebrała wyjątkowo niskie noty od jurorów. Miłośnicy programu nie spodziewają się, by w kolejnej odsłonie show miało być lepiej. Krzysztof Rutkowski zaprasza do tanga Choć Sylwia Madeńska zapewnia, że razem z Krzysztofem Rutkowskim pokaże "progres" w nowym odcinku "Tańca z gwiazdami", wielu internautów nie jest przekonanych, że jej słowa mają pokrycie w faktach. - Nie wierzę, że on się czegokolwiek nauczy, on nawet chodzić poprawnie nie umie - napisał pod wideo z próby jeden z komentatorów. - Temu panu już dziękujemy - wtórowała mu inna z fanek "Tańca z gwiazdami". Czy Krzysztof Rutkowski zabije ćwieka niedowiarkom i w nowym odcinku pokaże się z naprawdę dobrej strony? Czy uda mu się zdobyć sympatię widzów i zagwarantować sobie udział w kolejnym epizodzie? Przekonamy się już w poniedziałek wieczorem. Artykuły polecane przez Goniec.pl:Wydały się prawdziwe powody odejścia Wendzikowskiej z DDTVN. Dobitne słowa o ekipie programuTamara Gonzalez Perea przerywa milczenie. Ze łzami w oczach opowiada o hejcie po "Sprawie dla reportera". Szykują się pozwyTak mieszka Marta Kaczyńska. Mieszkanie córki zmarłego prezydenta robi wrażenie, wykorzystała ciekawy stylŹródło: goniec.pl
Krzysztof Rutkowski stał się obiektem kpin kolejnej z gwiazd telewizji Polsat - Pauliny Sykut-Jeżyny. Celebrytka postanowiła pokazać, co sądzi o niewybrednym zachowaniu detektywa i jego konflikcie z Iwoną Pavlović. Może lepiej, by następnym razem Rutkowski powściągnął emocje?- Najlepiej, aby Krzysztof zajął się tańcem, bo to bardzo ciekawie mu wychodzi - mówiła gwiazda w rozmowie z JastrząbPost. Komentatorzy nie mają litości dla słynnego detektywa.
Krzysztof Rutkowski nie ma zbyt dużej wrażliwości w stosunku do ludzi znajdujących się wokół niego. Zdążył zrobić sobie wroga w Iwonie Pavlović (i to już w pierwszym odcinku "TzG"!), a na jaw wyszły również jego różne "przeboje" związane z kobietami i alkoholem, o których opowiedziała jego żona. Teraz detektyw postanowił sprawić jej prezent. Nie przesadził z opisem?Zdaje się, że fani też już mają dość. Krzysztof Rutkowski chyba rzeczywiście "żyje we własnym świecie", jak oceniła Izabela Janachowska.
Kto nie był przekonany, że obecność Krzysztofa Rutkowskiego w „Tańcu z Gwiazdami” nie będzie obfitowała w skandale, „niech pierwszy rzuci kamieniem”. Dzięki swoim wątpliwym popisom na parkiecie zyskał miano „Sztywnego pala Azji”, lecz detektyw dał popis również poza tanecznym ringiem. Za kulisami show buńczucznie skomentował niską ocenę, jaką dostał od Iwony Pavlović i zasugerował, jakoby była zamieszana w sprawę „słynnego Wojtka z Zanzibaru”. Nie trzeba było długo czekać na odpowiedź jurorki. Zacierajcie ręce!Pierwszy odcinek 13. edycji „Tańca z Gwiazdami” odbył się w poniedziałek, jednak dalej odbija się szerokim echem w mediach. Wszystko za sprawą słynnego detektywa bez licencji, który swoim osobliwym występem zaskarbił sobie „uznanie” jurorów. Wydało się, że licencji na dobre tany również nie posiada. Ivona Pavlović przyznała mu jeden punkt, co pozbawiony talentu tanecznego celebryta postanowił skomentować w swoim unikalnym stylu. Zwietrzył on spisek, którego częścią ma rzekomo być surowa członkini komisji oceniającej taneczne umiejętności uczestników programu. O wizjach lubiącego alkohol (szczegóły) detektywa wyczerpująco pisaliśmy w artykule poniżej.
Krzysztof Rutkowski, nazywany często "detektywem" skutecznie podgrzewa atmosferę wokół swoich występów w "Tańcu z gwiazdami". Ostatnio jednak odpalił prawdziwą bombę po tym, jak "Czarna Mamba" oceniła jego taniec zaledwie na "1" punkt w 10-ciopunktowej skali. Uważa, że to zemsta.Krzysztof Rutkowski wyznał w rozmowie z Super Expressem, że ocena mogła być podyktowana osobistą niechęcią Iwony Pavlović do jego działalności. Jak zdradził, jego biuro detektywistyczne bada sprawę Wojciecha Ż. i jego działalności na Zanzibarze, gdzie gościło wiele polskich gwiazd, w tym wspomniana jurorka.
Krzysztof Rutkowski podczas pierwszego odcinka nowego sezonu „Tańca z Gwiazdami” nie zatańczył nawet przeciętnie, jednak to właśnie on oraz jego żona dostarczyli mediom największych emocji. Maja Rutkowski była obecna na widowni podczas „zmysłowych popisów” swego ukochanego i lojalnie oklaskiwała jego tany. W jednej z zakulisowych rozmów zwierzyła się w temacie niepokojących skłonności charakternego detektywa do kobiet i alkoholu. Te kwestie tak ją rozgoryczyły, że była zmuszona przerwać wywiad. Niemal zemdlała. Krzysztof Rutkowski „zachwycił” Ivonę Pavlović tak bardzo, że pierwszy raz od wielu sezonów przyznała mu najniższą możliwą notę i to chyba za samo pojawienie się na parkiecie. Po niezwykle drętwej salsie, wykonanej przez wielbiciela medycyny estetycznej i jego partnerki, Sylwi Madeńskiej, w sieci zawrzało. Nie brakowało niewybrednych komentarzy opiniujących jego taniec, np. „Sztywny pal Azji” lub „Włosy ułożone pierwszorzędnie. Nawet nie drgnęły, podobnie jak Rutkowski”.
Poniedziałkowy wieczór w telewizji zdominował start nowego sezonu „Tańca z Gwiazdami”. Wśród wielu aspirujących gwiazd tańczących na parkiecie (nie wiadomo dlaczego) znalazł się „detektyw bez licencji”, Krzysztof Rutkowski. Jak można się było spodziewać, swoim show „zachwycił” nie tylko internautów, ale także srogą Ivonę Pavlović. Kobieta oceniła go surowo i bezlitośnie.
"Taniec z gwiazdami" powraca z kolejną edycją już jesienią, a dziś wszyscy zadają sobie pytanie, jak w programie wypadnie Krzysztof Rutkowski. W ostatnim wywiadzie gwiazdor wyznał, po co zgłosił się do show oraz na co zamierza wydać pieniądze, które w nim zarobi. "Taniec z gwiazdami" to jeden z najchętniej oglądanych przez Polaków programów rozrywkowych. Tak jak zawsze, widzowie co tydzień zasiadać będą przed telewizorami, by kibicować swoim faworytom. "Taniec z gwiazdami". Krzysztof Rutkowski ujawnia na co przeznaczy pieniądze "Taniec z gwiazdami" jeszcze się nie rozpoczął, a już budzi ogromne emocje wśród widowni. W najnowszej edycji show na parkiecie pojawią się m.in. Maja Włoszczowska, Karolina Pisarek, Jacek Jelonek, czy Krzysztof Rutkowski. Zwłaszcza ostatni z wymienionych cieszy się w związku ze swoim występem w programie, dużym zainteresowaniem. Wielu zastanawia się, jak w tańcu poradzi sobie telewizyjny detektyw i czy nie ucierpi na tym jego fryzura. Gwiazdor intensywnie trenuje już ze swoją partnerką Sylwią Madeńską, ale znalazł czas dla dziennikarzy "Plejady", którym wyjaśnił m.in. na co zamierza przeznaczyć pieniądze zdobyte w "Tańcu z gwiazdami". - Pieniądze zostały przekazane na rzecz fundacji pomocy wdowom i sierotom po poległych policjantach. Z mojej strony absolutnie od razu był ten pomysł - wyjaśnił Krzysztof Rutkowski. Krzysztof Rutkowski i miłość do tańca? Krzysztof Rutkowski przyznał, że oburzyły go artykuły na plotkarskich portalach, w których sugerowano, że zgłosił się do "Tańca z gwiazdami" dla pieniędzy. Detektyw stwierdził, że czego jak czego, ale funduszy mu nie brakuje. - Rutkowski milionerem jest bez "Tańca z gwiazdami", w związku z tym ja tego nie potrzebuję. Nie potrzebuję też pracować - chwalił się celebryta. Skąd zatem pomysł na pojawienie się w popularnym formacie Polsatu? Najwyraźniej z czystej miłości do tańca, o czym przekonuje sam zainteresowany. "Ja, ze swojej strony, nie tańczę dla pieniędzy. Tańczę dla przyjemności" wyznał w rozmowie z Plejadą. Krzysztof Rutkowski zapowiada, że zrobi wszystko, co w jego mocy, by widzowie byli usatysfakcjonowani. "Podkręcił" oczekiwanie stwierdzając, że w jego show obecny będzie nie tylko taniec, ale również teatr! Artykuły polecane przez Goniec.pl:Kalczyńska w Sopocie wyglądała jak gwiazda Hollywood. Suknia robiła wrażenie, uwagę zwracało coś jeszczeTop Of The Top Sopot Festival 2022. Agnieszka Chylińska przerywa występ. Wszystko przez osobę z widowniPiotr Woźniak-Starak zmarł w tragicznych okolicznościach. Tym żyła cała Polska. Dziś obchodzimy rocznicę jego śmierciŹródło: plejada.pl
Elżbieta Jaworowicz jest gospodynią programu „Sprawa dla reportera" od wielu lat. Dotychczas program można było nazwać mianem interwencyjnego, jednak ostatnie odcinki można śmiało określić bardziej jako show, aniżeli publicystykę. W jednym z nich Krzysztof Rutkowski pod koniec przedstawiania historii uprowadzonych dziewczynek, wtargnął do studia, co nie umknęło uwadze legendarnej prowadzącej. Produkcja programu starała się poruszyć ważny temat. Nie wszystko jednak poszło zgodnie z planem. W drugiej części „Sprawy dla reportera” opowiedziano historię uprowadzenia dwóch małoletnich córek pani Agnieszki. Jak się okazało, dziewczynki od matki oddzielił ich ojciec. „Jak wyszły w sandałkach na spacer, tak już nigdy nie wróciły” – mówiła. W wyniku starań matki doszło do odebrania praw rodzicielskich ojcu, jednak policja nie wszczęła poszukiwań. To dlatego, że prawo wymaga dodatkowo postanowienia o konieczności odebrania ich z rąk „porywacza”. Z informacji przedstawionych przez zgromadzonych w studiu gości mogliśmy dowiedzieć się jeszcze, że uprowadzone od momentu porwania nie były widziane w żadnej z placówek oświatowych na terenie Polski, a to nie jest zgodne z obowiązującym w Polsce prawem. Zatroskana o byt córek kobieta zwróciła się o pomoc do Krzysztofa Rutkowskiego. Podpisała z nim umowę, w której zobowiązał się do odnalezienia sześcio- i ośmiolatki, Malwiny i Kaliny. Tak się jednak nie stało i zwaśnione strony nie doszły do żadnego porozumienia.Nagle do studia wszedł wystylizowany Krzysztof Rutkowski w czapce z daszkiem oraz wiszącymi na szyi okazałymi łańcuchami. Chciał odnieść się do słów pani Agnieszki. Ta od razu zaznaczyła, że aktualny uczestnik „Tańca z Gwiazdami” jej nie reprezentuje, chociaż podpisała z nim umowę. Co więcej – nie wywiązał się od z warunków w niej zapisanych.
