Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Syn Antoniego Królikowskiego trafił do szpitala. Gdzie był w tym czasie aktor?
Paweł Sekmistrz
Paweł Sekmistrz 10.01.2023 13:38

Syn Antoniego Królikowskiego trafił do szpitala. Gdzie był w tym czasie aktor?

Joanna Opozda
instagram.com/asiaopozda, KAPiF

Joanna Opozda wraz z synkiem trafili do szpitala. Sytuacja została już opanowana, o czym poinformowała przyjaciółka gwiazdy w rozmowie z "Super Expressem". Wyjawiła też, że ojciec dziecka nie odwiedził chłopca w tym trudnym czasie.

Joanna Opozda w szpitalu

Joanna Opozda i Antoni Królikowski stanowili jedną z najgorętszych par polskiego show-biznesu. Czar prysł jednak tuż przed narodzinami ich dziecka, gdy okazało się, że aktor postanowił porzucić swoją ukochaną.

Dziś celebrytka samotnie wychowuje małego Vincenta, który w lutym skończy rok. Nie jest to łatwe, szczególnie, że malcowi zdarza się chorować. Zaledwie kilka dni temu trafił wraz ze swoją mamą do szpitala.

- Vincent miał wysoką gorączkę, konieczna była hospitalizacja. Zamiast cieszyć się wolnym czasem, spędzili go w szpitalu - przekazała w rozmowie z "Super Expressem" przyjaciółka Joanny Opozdy.

Gdzie był Antoni Królikowski?

Choć jak twierdzi rozmówczyni tabloidu, "sytuacja była bardzo poważna", wszystko zakończyło się dobrze, a mama wraz z synkiem zostali wypisani z placówki. Okazuje się jednak, że w tym trudnym czasie nie otrzymali wsparcia od Antoniego Królikowskiego.

Przyjaciółka Joanny Opozdy powiedziała wprost, że aktor nie odwiedził swojego syna w szpitalu. Nie powiedziała jednak, czy o całej sytuacji został uprzednio poinformowany - wiadomo, że już od dawna rodzice Vincenta nie mieszkają wszak pod jednym dachem.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: "Super Express"

Zachęcamy do wsparcia zbiórki, której celem jest zakup 30 kamizelek kuloodpornych dla ukraińskich żołnierzy walczących na froncie. Każda wpłata ma fundamentalne znaczenie! Taka kamizelka bardzo często ratuje życie: nic nie zastąpi kamizelki, jeśli chodzi o skuteczną ochronę krytycznie ważnego obszaru, m.in. serca i płuc.

Jeśli masz kamizelkę, postrzał może skończyć się tylko dużym siniakiem. Brak kamizelki w przypadku trafienia oznaczać może śmierć lub w najlepszym razie ciężką ranę, która angażuje wiele osób i duże pieniądze podczas ewakuacji, leczenia i rehabilitacji, bez gwarancji powrotu do pełnego zdrowia. Pomóżmy razem ocalić życie ukraińskich żołnierzy!