Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Sławomir Wałęsa ma iść na odwyk, ale nie zamierza zastosować się do decyzji sądu. Czy sławny ojciec go przekona?
Kacper Kulpicki
Kacper Kulpicki 24.08.2022 16:40

Sławomir Wałęsa ma iść na odwyk, ale nie zamierza zastosować się do decyzji sądu. Czy sławny ojciec go przekona?

wałęsa
zrzut ekranu, Youtube.com/tvnpl

Lech Wałęsa ma poważny problem. Kilka tygodni temu trafił do szpitala po nagłym zasłabnięciu, jednak wystarczyło parę dni, by nabrał sił. Jeśli myślał, że to koniec złych wieści, mylił się. Nie od dziś wiadomo, że wielu nieprzespanych nocy przysporzył mu syn, Sławomir Wałęsa. Mężczyzna od wielu lat zmaga się z problemem alkoholowym, a sąd postanowił skierować go na odwyk. W tej sprawie 50-latek zamierza stawić opór.

Kim jest syn Lecha Wałęsy?

Sławomir Wałęsa to postać, która w mediach nie jest przedstawiana w dobrym świetle. Tabloidy rozpisywały się o jego alkoholizmie, który powodował kolejne problemy rodzinne. Mężczyzna był dwukrotnie żonaty, jednak żadna z partnerek nie okazała się ważniejsza od wódki. Syn byłego prezydenta ma czworo dzieci – trzech synów i córką (jedno dziecko zostało poczęte poza małżeństwem).

Żyjący w cieniu sławnego ojca Sławomir osiadł w Toruniu. Mieszka w bloku, który na toruńskim komisariacie nie cieszy się renomą. Niestety, to samo można powiedzieć o Wałęsie. Syn Lecha od wielu lat boryka się z chorobą, która przysparza mu samych problemów.

Sławomir Wałęsa żalił się w wielu wywiadach, że rodzina się od niego odsunęła. Największe pretensje miał do młodszego brata, Jarosława, który odnosi sukcesy jako polityk. Uważał, że zostawił go samego. Familia Wałęsów postanowiła jednak nie pozwolić, by jeden z jej członków jeszcze bardziej się stoczył.

Sławomir Wałęsa skierowany na odwyk

Podjęli stosowną reakcję i problem zgłosili do wymiaru sprawiedliwości. Wszystko po to, by jakimkolwiek sposobem namówić chorego Wałęsę na leczenie. Jak orzekł toruński Sąd Rejonowy, alkoholik ma udać się na obowiązkowy (!) odwyk. Oficjalne pismo (jak informuje „Super Express”) jeszcze do adresata nie dotarło, jednak ten zawczasu postanowił orzec, że na odwyk nie zamierza się udać.

Syn legendy „Solidarności” ma zupełnie inne plany. I wcale nie chce wciąż oddawać się kolejnym pijackim ciągom. A przynajmniej tak można wywnioskować ze słów, jakich udzielił w rozmowie z dziennikarzem „SE”:

- Przestałem pić, bo wszystko jest drogie. To nie żaden odwyk to spowodował, tylko warunki ekonomiczne. Na razie nie dostałem wezwania na przymusowy odwyk. Czekam na rachunek za prąd i podwyżkę czynszu za mieszkanie. Nie wiem, czy będę miał tyle, aby zapłacić po podwyżkach za prąd. […] Nie mam na alkohol – wyjaśnia w tabloidzie.

Sławomir Wałęsa uznał, że jego jedyną motywacją jest drożyzna, która, jak to ujął, „jest nie do wytrzymania”. W tej materii mężczyzna ma już pewne doświadczenie, ponieważ jakiś czasu temu w jego mieszkaniu został odcięty prąd z powodu niespłaconych rachunków. Wówczas syn laureata Pokojowej Nagrody Nobla korzystał z prądu sąsiadów. Czy i tym razem poradzi sobie z nadchodzącymi podwyżkami?

Kłopoty z prawem syna Lecha Wałęsy

Warto przypomnieć, że wydanie sądownego orzeczenia o przymusowym leczeniu nie jest pierwszym wyrokiem, jakim został skazany Wałęsa. W lipcu 2017 roku ten sam sąd wydał wyrok (w trybie zaocznym) będący skutkiem kradzieży dwóch świeczek zapachowych (po 3 złote za sztukę) z jednego z toruńskich marketów. Skazał go wówczas na 50 złotych (!) grzywny, zwrot 80 złotych kosztów sądowych oraz prace społeczne. Niepokorny syn legendy nie zastosował się do wyroku i w związku z tym spędził jeden dzień w areszcie.

Mamy nadzieję, że tym razem Sławomir Wałęsa będzie nieco bardziej rezolutny i postawi na poprawę jakości swojego życia. I to nie za sprawą lepszych trunków, zaś całkowitego wyjścia z nałogu i powrotu do rodziny. Jego ojciec z pewnością byłby uradowany.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: Pomponik.pl, Se.pl, Pudelek.pl, Wp.pl