Roksana Węgiel zaatakowana przez Radio Maryja. Wszystko przez wypowiedź o aborcji
Roksana Węgiel wypowiedziała się ostatnio na temat aborcji. Jej stanowisko w tej sprawie nie spodobało się jednak środowisku kościelnemu. W serwisie Radia Maryja ukazała się krytyczna wypowiedź na temat młodej piosenkarki.
Roksana Węgiel o aborcji
Roksana Węgiel gościła ostatnio w programie Kuby Wojewódzkiego. Nastolatka zajęła konkretne stanowisko w sprawie aborcji. Roxie stwierdziła, że Bóg po to dał ludziom wolną wolę, aby mogli decydować o swoim życiu.
- Jestem katoliczką, ale uważam, że Bóg dał nam wolną wolę i jak zadano mi pytanie o aborcję, to uważam, że nie powinno się nikomu niczego zabraniać - mówiła u Kuby Wojewódzkiego.
Teściowa za wszelką cenę chciała zniszczyć jej ślub. Niemożliwe, co zaproponowałaFelietonista Radia Maryja krytykuje Roksanę Węgiel
Do wypowiedzi artystki postanowił odnieść się felietonista Radia Maryja. Grzywacz przytoczył słowa Josepha Ratzingera, o tym, że "Kościół nie jest sklepem samoobsługowym, w którym każdy wybiera sobie to, co mu się podoba".
Według felietonisty wypowiedź artystki na temat aborcji może przekreślić świadectwo wiary, które dotychczas niosła. Jego zdaniem duży wpływ na młodą wokalistkę ma środowisko związane z suspendowanym księdzem buntownikiem Danielem Galusem i jego wspólnotą Miłość i Miłosierdzie Jezusa.
Grzywacz atakuje ks. Daniela Galusa
Felietonista Radia Maryja uważa, że dziewczyna wywodzi się ze wspólnoty, która została uznana za niekatolicką i wykluczona z Kościoła. To właśnie tu prawdopodobnie upatruje nieodpowiednich poglądów Roksany.
- W tym miejscu warto też przypomnieć, że Roksana Węgiel mówi, że przełomowe dla jej wiary było uczestnictwo w spotkaniach modlitewnych wspólnoty suspendowanego obecnie ks. Daniela Galusa [...]. Nie raz widziałem, jak jego zwolennicy szczycili się, że piosenkarka jest przykładem na dobre owoce, jakie wyrastają z dzieła ks. Galusa. Jak jednak widać, nie jest tak kolorowo i to powinna być nauczka dla tych środowisk, że rozeznawanie owoców nie jest takie proste - mówi Grzywacz.
