Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Robert Janowski drży o życie swojej żony, policja jest bezsilna. "Siedzę zamknięta w domu i próbuję nie dać się zabić"
Weronika Uszakiewicz
Weronika Uszakiewicz 11.04.2023 16:05

Robert Janowski drży o życie swojej żony, policja jest bezsilna. "Siedzę zamknięta w domu i próbuję nie dać się zabić"

None
KAPiF

Robert Janowski i jego żona od kilkunastu lat żyją w strachu. Wszystko przez stalkerkę, która systematycznie uprzykrza im życie. Kobieta za nic ma zakaz zbliżania i wciąż prześladuje rodzinę prezentera. 

Robert Janowski ma psychofankę

Robert Janowski zdobył sympatię widzów jako wieloletni gospodarz programu muzycznego "Jaka to melodia?". Rola prowadzącego przyniosła mu ogromną popularność i pokaźną liczbę fanów. Niestety niektórzy z nich znacznie przekraczają granice prywatności celebryty. 

Robert Janowski i jego żona Monika od wielu lat walczą z psychofanką, która regularnie ich nęka. Choć sprawa już dawno wkroczyła na drogę prawną, a stalkerka otrzymała zakaz zbliżania się do rodziny, nieustannie śledzi Janowskich, a nawet wchodzi na teren ich posesji. 

Dostała zaproszenie na komunię chrześniaka, gdy je przeczytała, zdębiała. Polacy są załamani

Monika Janowska apeluje do policji

Kobieta niejednokrotnie groziła żonie prezentera śmiercią. Monika Janowska, która była ofiarą ataków niebezpiecznej stalkerki, martwi się o swoje życie. Psychofanka Roberta Janowskiego próbowała zrobić jej krzywdę, rzucając butelką, czy usiłując wjechać w nią rowerem.

Mimo wielokrotnego zgłaszania sprawy na policję stalkerka wciąż przebywa na wolności. Monika Janowska, która ma dość życia w ciągłym strachu, podzieliła się swoimi obawami na Facebooku.

- Święta, święta, Droga Policjo, prawda? Jak się bawicie? Gdzie dzisiaj jesteście? [...] Pogoda, przynajmniej w Warszawie, piękna, taka idealna na spacer po obiedzie. Mieliśmy właśnie taki plan na Wielkanoc - spokój, odpoczynek, wycieczka do lasu... Ale co Was, Droga Policjo, obchodzą świąteczne postanowienia jakiejś rodziny z Koziej Wólki, prawda? [...] 12 lat czekaliśmy, to możemy jeszcze przecież kilka dni... - rozpoczęła żona Roberta Janowskiego. - Miesiąc, równiutki miesiąc temu odbyła się rozprawa sądowa dotycząca naszej PSYCHOFANKI, Pani Moniki Janus. 6 marca zostało wydane i przesłane do Was [...] postanowienie o zastosowaniu natychmiastowego, tymczasowego aresztowania Oskarżonej na okres 3 miesięcy. 6 marca...dzisiaj mamy 9 dzień kwietnia. I co? I jajo! [...] Pani Janus też ma radochę. I swoje plany na święta. Postanowiła spędzić je z nami. Odkurzyła rower, kupiła czekoladki i wpadła zrobić ze mną porządek - dodała zdruzgotana Janowska.

Żona Roberta Janowskiego boi się o swoje życie

Robert Janowski i jego żona powoli tracą nadzieję na odzyskanie spokoju i bezpieczeństwa. Monika Janowska postanowiła zaapelować do służb. Zdaniem prześladowanej kobiety, to właśnie od policji zależy ich życie.

- My jesteśmy już pod ścianą. Zastraszeni, zignorowani i bezsilni. Czy ja mam ją gonić? Łapać? Poszczuć psami? Oj, nie, przepraszam... Pójdę siedzieć przecież za naruszenie nietykalności. [...] Być może powinnam przemilczeć, złożyć odwołanie, iść dalej krokiem prawa... Być może odpowiem czkawką za tę publiczną skargę... Tyle tylko, że jestem już w takim stanie... jestem już tak bardzo zmęczona, że jest mi chyba wszytko jedno. Siedzę zamknięta we własnym domu i próbuję nie dać się zabić tej Pani. Od 12 lat uciekam od kwasu, noża lub innego ,,nieszczęśliwego wypadku", który trzeba nazwać po imieniu Morderstwem. Ostatni mail Pani Janus to: ,,Życie, albo śmierć". Taki wydała wyrok. W Waszych rękach leży to, czy go na mnie wykona - zaapelowała do służb.