Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Polskie gwiazdy na podwójnym gazie. Na liście wstydu same znane nazwiska
Kacper Kulpicki
Kacper Kulpicki 24.11.2023 10:10

Polskie gwiazdy na podwójnym gazie. Na liście wstydu same znane nazwiska

Polskie gwiazdy na podwójnym gazie
Polskie gwiazdy na podwójnym gazie. Fot. Kapif

Polskie gwiazdy zazwyczaj kojarzą się z blichtrem, sławą i uwielbieniem, jednak fani coraz częściej przekonują się, że ich idole też są tylko ludźmi. Dotyczy to zwłaszcza tych celebrytów, którzy nazbyt lekkomyślnie podeszli do jazdy pod wpływem alkoholu. To niechlubna lista, na której nie brakuje zaskakujących nazwisk. Ci, którzy zostali sklasyfikowani na końcu, mieli najwięcej alkoholu we krwi.

Polskie gwiazdy skazane za jazdę pod wpływem

Na liście gwiazd, które wsiadły "za kółko" po spożyciu napojów wyskokowych nie mogło zabraknąć nazwiska, które w ostatnich latach najbardziej kojarzy się z tym nieodpowiedzialnym wykroczeniem. To Jerzy Stuhr, który nieszczęsne popołudnie zapamięta na całe życie. W obawie, że nie zdąży na wywiad, wsiadł do swojego luksusowego Lexusa i wyjechał na zatłoczone ulice Krakowa, mając 0,7 promila alkoholu we krwi. Niestety, nie zauważył 44-letniego motocyklisty, o którego zahaczył. Przekonywał, że nie widział także skutków kolizji, więc beztrosko odjechał z miejsca zdarzenia. Wymiar sprawiedliwości wydał wyrok w sprawie, a internauci bez zbędnej subtelności go skomentowali.

Podobnego wykroczenia dopuścił się Daniel Olbrychski. Gdy został zatrzymany przez policję na rutynową kontrolę drogową (w 2015 roku w Podkowie Leśnej), alkomat wskazał 0,9 promila alkoholu we krwi. Gwiazdor polskiego kina nie opierał się przed funkcjonariuszami, był kulturalny i ugodowy. Oświadczył, że niedopuszczalna ilość może być skutkiem wypicia dzień wcześniej butelki wina w towarzystwie żony. Sąd nie był jednak skłonny do jakichkolwiek ustępstw. Skazał go na 10 tysięcy złotych grzywny oraz zakaz prowadzenia samochodów na okres trzech lat. 

0,7 i 0,9 promila to oczywiście ilości, zasługują na potępienie, jednak którzy celebryci w chwili zatrzymania mieli jeszcze większe wskazanie wyskokowych substancji w krwi?

Polskie gwiazdy na podwójnym gazie Jerzy Stuhr Daniel Olbrychski
Polskie gwiazdy na podwójnym gazie. Fot. Kapif
Niewyobrażalne okoliczności kolejnego ślubu Beaty Kozidrak. Kto chciałby takich zaręczyn? Ma to na własne życzenie!

Ewa Farna cudem przeżyła, a Joanna Liszowska staranowała trzy pojazdy

W 2012 roku Ewa Farna przeżywała szczyt popularności. Jej hity grano w radiu nie tylko w Polsce, ale także w jej drugiej ojczyźnie. Krótka wizyta w Czechach została spuentowana zakrapianą imprezą, a dzień później piosenkarka już o świcie wyjechała w drogę powrotną do Warszawy. Tym razem tak wczesna pobudka okazała się dla niej niebywale niebezpieczna. Wokalistka uderzyła w drzewo i cudem przeżyła, a jej auto nadawało się tylko do kasacji. Badanie, jakie wykonano na miejscu wypadku wskazało, że w jej krwi znajdował się równo 1 promil alkoholu.

Życie na szali postawiła także Joanna Liszowska. We wrześniu 2014 roku lekkomyślnie wsiadła "za kółko", a brawurowa jazda przez warszawski Mokotów nie uszła uwadze patrolujących policjantów. Gdy gwiazda staranowała trzy samochody, huk było słychać z daleka, a w mediach echem odbijała się ponura wieść, że badanie wskazało w jej krwi aż 1,2 promila alkoholu. Nie poniosła jednak surowych restrykcji - zapłaciła mandat w wysokości 400 złotych i dostała 6 punktów karnych, a oprócz tego dwuletni zakaz kierowania pojazdami i pięć miesięcy prac społecznych. Internauci nie mieli wątpliwości, że to zbyt mało. Kto jest następny na "liście wstydu"?

Polskie gwiazdy na podwójnym gazie Ewa Farna Joanna Liszowska
Polskie gwiazdy na podwójnym gazie. Fot. Kapif

Polskie gwiazdy pod wpływem. Kto na szczycie listy wstydu?

To liderka zespołu Bajm, która wspomniane wyżej gwiazdy zostawiła daleko w tyle, jeśli chodzi o ilość  wysokoprocentowych substancji w organizmie. Szaloną przejażdżkę ulicami Warszawy zakończyła wypadkiem, w którym na szczęście nikt nie został poszkodowany. Jedyną "ofiarą" została Beata Kozidrak, która w wydychanym powietrzu miała prawie… 2 promile alkoholu. Piosenkarka zdobyła się na skruchę, poniosła także konsekwencje prawne - 5-letni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych i karę pieniężną. Wciąż odbudowuje swój nadszarpnięty wizerunek. 

Jeszcze większego pecha mieli kierowcy dwóch samochodów, które w 2009 roku staranował Tomasz Stockinger w miejscowości Żabieńsk nieopodal Piaseczna. Zdając sobie sprawę, że jest po spożyciu, postanowił bezrefleksyjnie oddalić się z miejsca zdarzenia. Drogówce udało się schwytać go dopiero w nieco oddalonej Górze Kalwarii. Wówczas gwiazdor "Klanu" poddał się badaniu alkomatem, na którym wyświetliła się skandaliczna liczba 2,3 promila stężenia alkoholu. Aktor ponownie zdał egzamin na prawo jazdy po trzech latach, a tuż po złapaniu go na gorącym uczynku wystosował przeprosiny do fanów. 

Najwięcej alkoholowy licznik wskazał u nieżyjącego szefa "Faktów", Kamila Durczoka. Dziennikarz w 2019 roku spowodował groźny wypadek, pokonując autostradę A1 z 2,5 promila alkoholu we krwi. Słono zapłacił za to, co się stało - aż 50 tysięcy złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym. Nie mógł także wsiadać na miejscu kierowcy przez kolejne pięć lat.

Polskie gwiazdy na podwójnym gazie. Fot. Kapif Beata Kozidrak Tomasz Stockinger Kamil Durczok
Polskie gwiazdy na podwójnym gazie. Fot. Kapif

Źródło: Pudelek, Świat Gwiazd, Fakt