Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Paulina Smaszcz ujawniła nowe fakty nt. swojej choroby. Zamieściła bardzo niepokojący wpis
Kacper Kulpicki
Kacper Kulpicki 16.11.2022 08:53

Paulina Smaszcz ujawniła nowe fakty nt. swojej choroby. Zamieściła bardzo niepokojący wpis

paulina smaszcz
AGENCJA SE/East News

Paulina Smaszcz przyzwyczaiła internautów do szokujących wyznań. Zazwyczaj dotyczą Macieja Kurzajewskiego, bądź też innych osób, które mają odwagę otwarcie skrytykować jej zamiłowanie do wywoływania skandali obyczajowych. Tym razem samozwańcza "Kobieta Petarda" zdobyła się na kolejne oświadczenie, ale dotyczące jej samej. Ujawniła zaskakujące fakty dotyczące byłego pracodawcy oraz stanu zdrowia. Rzucają na nią zupełnie inne światło.

Paulina Smaszcz została zwolniona przez to, co wyprawia w tabloidach?

We wtorek 49-latka znów znalazła się w paszczy lwa, a raczej żądnych skandalu internautów, ponieważ na jaw wyszły informacje dotyczące tego, jak wygląda jej stosunek z, jak się okazuje, byłym pracodawcą. Paulina Smaszcz nie jest już pracownikiem firmy JLL. Była tam zatrudniona na stanowisku szefowej marketingu i PR.

- Z ustaleń Wirtualnemedia.pl potwierdzonych w biurze JLL Polska wynika, że Paulina Smaszcz nie pracuje już w tej firmie jako szefowa marketingu i PR. Nie ma też osoby, która ją by zastąpiła – informują.

Opinia publiczna była przekonana, że zwolnienie jest skutkiem medialnej swawoli, z jaką eksmałżonka Macieja Kurzajewskiego poczyna sobie w kolorowej prasie, omawiając intymne tematy dotyczące upadłego małżeństwa. Publiczne ataki na ukochanego, ale też Iwonę Pavlović i Izabelę Janachowską to afery z jej udziałem, które –to nie ulega wątpliwości – niezbyt pozytywnie wpłynęły na jej wizerunek. Okazuje się, że prawda jest zupełnie inna. Kooperacja z firmą zakończyła się we wrześniu tego roku.

- Z moim pracodawcą rozstałam się z początkiem września ze względu na moje zdrowie. Zakończyłam projekty zakontraktowane na sześć miesięcy z ogromnym sukcesem i niestety zdrowie nie pozwoliło mi na tak intensywną pracę. (…) W moim stanie praca po 10-12 godzin dziennie nie jest możliwa – oświadczyła sama zainteresowana, a te słowa były dobrą okazją do obszerniejszego wyjaśnienia swojej sytuacji zdrowotnej.

Paulina Smaszcz jest w trakcie silnego leczenia. Na co jest chora?

Jedna z fanek obserwujących internetowe wpisy Pauliny Smaszcz wystosowała prośbę o to, by potwierdziła szerzące się plotki na temat powodu zwolnienia z pracy.

- Pani Paulino, Pudelek pisze, że straciła Pani pracę za szerzenie prawdy i krytykę kłamstwa i obłudy. Czy to prawda? Który pracodawca tak śmiał z Panią postąpić? Może wniesiemy petycję do firmy aby Panią przywrócili? – spytała zatroskana i od razu doczekała się reakcji adresatki:

- To ja podjęłam taką decyzję – odpowiedziała, po czym przybliżyła aktualną sytuację zdrowotną. Nie ma powodów do radości.

- Niestety jestem w trakcie intensywnego leczenia onko- i neurologicznego. Mam też intensywną rehabilitację, by nie dopuścić do kolejnego niedowładu. Nie mogę już pracować po 12 h w jednej pozycji. Nie chcę też iść na rentę – napisała Paulina Smaszcz, a żeby tradycji stało się zadość, padło też gorzkie nawiązanie do Kurzajewskiego, który według niej zostawił ją w najtrudniejszym momencie życia, gdy najbardziej go potrzebowała.

Paulina Smaszcz o swojej chorobie
Screen Instagram

S- Muszę odzyskać zdrowie, a jak wiesz, były mąż zostawił mnie w chorobie. Musi być dobrze. Nie poddam się i jeszcze będę najlepszą i sprawną Mamą. To jest najważniejsze – podsumowała dyskusję.

Warto przypomnieć, że Paulina Smaszcz przez jakiś czas przebywała w szpitalu, gdzie przeszła kilka poważnych operacji. Nie mogła liczyć na pomoc ani prezentera "Pnś", ani nawet rodzicielki, a jedynego wsparcia udzieliły jej przyjaciółki. Powodem przebytych zabiegów były zaburzenia neurologiczne, które objawiały się niedowładem nogi i stopy. Dziennikarka nadal walczy o powrót do pełni zdrowia.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: WIrtualne Media