Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Niewiarygodne sceny na planie "Tańca z gwiazdami" w Szwecji. Na scenę wbiegła ochrona
Weronika Uszakiewicz
Weronika Uszakiewicz 29.05.2023 19:33

Niewiarygodne sceny na planie "Tańca z gwiazdami" w Szwecji. Na scenę wbiegła ochrona

Taniec z gwiazdami
Instagram @aterstallvatmarker

Aktywiści wtargnęli na scenę podczas finału szwedzkiego “Tańca z gwiazdami”. Interweniowała ochrona, a sprawcom zadymy przedstawiono już zarzuty. Co dokładnie się wydarzyło?

"Taniec z gwiazdami" to uwielbiane przez widzów show

Program “Taniec z gwiazdami” cieszy się ogromną popularnością wśród widzów z całego świata. W Polsce mieliśmy okazje oglądać zmagania celebrytów na parkiecie w trzynastu edycjach tanecznego show. Następny sezon decyzją Edwarda Miszczaka został przeniesiony na przyszły rok. 

“Taniec z gwiazdami” można jednak oglądać obecnie za granicą. Ostatnio odbył się finał szwedzkiej edycji programu, w którym doszło do niewiarygodnych scen. Wszystko przez aktywistów, którzy wywołali zadymę, protestując w obronie klimatu.

Michał Szpak zaśpiewał utwór Violetty Villas. Tuż po występie odezwał się do niego syn artystki

Zadyma w szwedzkim "Tańcu z gwiazdami"

Zdarzenie miało miejsce w trakcie występu narciarki Charlotte Kalli i Tobiasa Karlssona w finale 18. edycji "Let's Dance", czyli szwedzkiego odpowiednika "Tańca z gwiazdami". W pewnym momencie na scenę wtargnęli aktywiści z transparentem, na którym widniał napis “Uwolnijcie mokradła" i rozsypali żółty proszek. 

Jeden z nastolatków został wywrócony przez wysięgnik z kamerą. Natychmiast zareagowała ochrona, która siłą wyprowadziła sprawców całego zamieszania.

Aktywiści wtargnęli na parkiet "Tańca z gwiazdami". Policja zatrzymała sprawców

Aktywiści wytłumaczyli swoje zachowanie w sieci. Zakłócenie finału “Tańca z gwiazdami” miało na celu zwrócenie uwagi na problem niszczenia ekosystemu terenów podmokłych. Tym samym chcieli zmusić władze do zatrzymania wydobycia torfu. Podkreślili również, że świat jest zagrożony katastrofą ekologiczną.

- Moja przyszłość dosłownie płonie. Chcę, żeby mój głos został usłyszany i żeby władze zdały sobie sprawę, jak okrutnie postępują, ignorując nasze życie - tłumaczył jeden z nastolatków. 

Sprawą zajmuje się obecnie policja. Zatrzymano sprawców zdarzenia i postawiono im zarzuty zakłócania porządku i aktu wandalizmu.