Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Monika Richardson wymownie o związku Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego: "Źle i nieprofesjonalnie"
Paweł Sekmistrz
Paweł Sekmistrz 17.10.2022 09:04

Monika Richardson wymownie o związku Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego: "Źle i nieprofesjonalnie"

Katarzyna Cichopek, Maciej Kurzajewski, Monika Richardson, fot. instagram.com/katarzynacichopek; TOMASZ RADZIK/East News
instagram.com/katarzynacichopek; TOMASZ RADZIK/East News

Monika Richardson nie pozostawiła suchej nitki na "coming-oucie" jakiego w ostatnim czasie dokonali Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski, informując w "Pytaniu na śniadanie", że są w związku. Dziennikarka zapewnia, że prezenterzy wkrótce odczują konsekwencje swojej decyzji.

Monika Richardson ma złe wieści dla Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego

Monika Richardson to doświadczona dziennikarka, która ma za sobą lata pracy w programach rozrywkowych TVP. Podobnie, jak obecnie Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski, prowadziła również "Pytanie na śniadanie".

Widzów programu zelektryzowała w ostatnim czasie informacja, jaką gwiazdy przekazały na antenie show. Po miesiącach kontrowersji i spekulacji fanów, prezenterzy zdecydowali się ujawnić, że są razem.

Ogłoszenie postanowiła skomentować sama nowa szefowa "Pytania na śniadanie" Joanna Kurska, która pod jednym z postów w mediach społecznościowych Katarzyny Cichopek przekonywała, że "miłość jest najważniejsza".

Nowy związek gwiazd TVP komentuje coraz więcej postaci związanych z show-biznesem. Wielu gratuluje odwagi i życzy parze wszystkiego, co najlepsze. Pojawiają się jednak również pierwsze głosy krytyki.

Zdecydowała się na taki Monika Richardson, która nie ma dla zakochanych dobrych wieści. Dziennikarka podejrzewa, że prezenterzy "Pytania na śniadanie" wkrótce pożałują swojej decyzji.

Monika Richardson przestrzega

- Uważam, że Kasia i Maciek strzelili sobie w kolano i teraz ludzie nie dadzą im żyć - stwierdziła wprost dawna prowadząca śniadaniowego show TVP w rozmowie z "Faktem".

Ogłoszenie związku na antenie jest według Moniki Richardson złym posunięciem, które nie wpłynie pozytywnie na popularność gwiazd. Dziennikarka podejrzewa, że taka decyzja mogła zresztą nie być podjęta bezpośrednio przez samych zainteresowanych.

- Uważam, że stało się źle i nieprofesjonalnie. Po prostu wyszło niezręcznie. Myślę, że Kaśka nie chciała tego zrobić i że została wkręcona w tę sytuację np. przez producenta czy kogoś innego, nieważne - spekulowała prezenterka.

Jak przyznała, sama nie jest święta. Zaledwie kilka lat temu w jednym z programów telewizyjnych zdecydowała się zwierzyć z prywatnych szczegółów swojego związku z mężem. Dziś wie, że był to błąd i bardzo go żałuje.

- Może to dobra okazja, by Kasi doradzić, aby nie szła w moje ślady? - zastanawiała się Monika Richardson.

Artykuły polecane przez Goniec.pl: