Rozrywka.Goniec.pl > Telewizja > Matka Marty Król nie żyje. Była zakażona, nie chciała przyjąć szczepionki
Paweł Sekmistrz
Paweł Sekmistrz 07.01.2022 14:37

Matka Marty Król nie żyje. Była zakażona, nie chciała przyjąć szczepionki

świeca
Pixabay / Ilham Satria

Matka Marty Król zmarła na Covid-19. Jak przyznała w programie "Polska i świat" TVN24 aktorka, kobieta nie chciała poddać się wakcynacji na koronawirusa mimo tego, że jej córka brała udział w kampanii promującej szczepienia.

Śmierć była wyjątkowo bolesna z uwagi na to, że aktorka tak bardzo zaangażowała się w zachęcanie Polek i Polaków do szczepień. Pojawiła się w spotach telewizyjnych oraz na billboardach.

Odmówiła szczepienia. Nie żyje

Marta Król to aktorka teatralna oraz filmowa i serialowa. Większość Polaków kojarzy ją przede wszystkim z rolą Soni w serialu "M jak miłość". Występowała także w "Na dobre i na złe", czy w "Ojcu Mateuszu".

W ostatnim czasie artystka stała się twarzą kampanii promującej szczepienia na koronawirusa. Uśmiechnięta i pełna nadziei zachęca z billboardów rozwieszanych w polskich miastach do podjęcia wakcynacji.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Niestety, nie zdołała przekonać swojej własnej mamy. W rozmowie z reporterem "Polski i świata" w TVN24 przyznała, że jej rodzic konsekwentnie odmawiał szczepienia mimo jej nalegań i próśb.

Kobieta tłumaczyła, że "wie, co robi", a polecenia córki kwitowała serdecznym uśmiechem, ale jednocześnie odmową. Marta Król nakłaniała mamę tłumacząc, że to specjalnie dla niej wzięła udział w kampanii na rzecz promocji szczepień. Nie pomogło.

Bezsilność

Ostatecznie kobieta trafiła do szpitala. Z powodu braku telefonu Marcie Król niełatwo było skontaktować się z mamą. W końcu udało jej się poprosić pielęgniarkę, by przytrzymała słuchawkę przy jej uchu.

Dzięki temu aktorka zdołała pożegnać rodzica. Matka nigdy nie wróciła ze szpitala. Trafiła na OIOM, a tydzień później zmarła. Choć artystka włożyła tyle trudu, by przekonać ją do szczepienia, poczuła się bezsilna.

Lekarz przyznał, że nie może ocenić, czy do zgonu nie doszłoby, gdyby kobieta poddała się wakcynacji. Miałaby jednak z pewnością duże większe szanse na przeżycie.

Pomimo tej sytuacji, Marta Król nie żałuje, że nie zmusiła swojej mamy do zaszczepienia się. Próbowała namówić ją wszelkimi możliwymi środkami, ale uważa, że nie powinno nakazywać się ludziom podejmowania tego rodzaju decyzji.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]

Źródło: tvn24.pl