Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Małgorzata Kożuchowska odpowiada na krytykę jej udziału w filmie o Gierku. Wytłumaczyła się fance
Paweł Sekmistrz
Paweł Sekmistrz 20.01.2022 10:16

Małgorzata Kożuchowska odpowiada na krytykę jej udziału w filmie o Gierku. Wytłumaczyła się fance

Małgorzata Kożuchowska
Tricolors/East News

Aktorka opublikowała pełen emocji wpis o dzieciństwie spędzonym w okresie PRL-u. Jedna z fanek artystki przyznała jednak, że nigdy nie zamierza obejrzeć "Gierka".

Małgorzata Kożuchowska wystąpiła w filmie będącym biografią Edwarda Gierka. Aktorka wcieliła się w rolę jego żony. Nie wszystkim spodobał się jednak udział gwiazdy w filmie o I sekretarzu KC PZPR.

"Gierek" wchodzi do kin

Już w najbliższy piątek do kin w całej Polsce wchodzi film "Gierek" w reżyserii Michała Węgrzyna. Dzieło opowiada historię tytułowego I sekretarza KC PZPR, w którego rolę wciela się Michał Koterski.

Choć obraz nie wszedł jeszcze na ekrany, w internecie zauważyć można mieszane opinie na temat samej idei tworzenia filmu na temat kontrowersyjnej postaci, jaką niewątpliwie jest przedstawiciel aparatu państwowego PRL. Nie wiadomo jeszcze, w jakim świetle pokazany jest bohater historii, ale wielu już dziś skreśliło dzieło za sam pomysł opisania jego życiorysu.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

W gwiazdorskiej obsadzie, wśród tak uznanych aktorów jak Jan Frycz, czy Ewa Ziętek, pojawia się również Małgorzata Kożuchowska, która odgrywa drugoplanową postać żony polityka, Stanisławy.

Na swoim Instagramie aktorka zamieściła post, w którym podzieliła się z odbiorcami refleksją dotyczącą wcielania się w postać ukochanej I sekretarza. Wspominała również swoje dzieciństwo, które spędziła w okresie, którego dotyczy film.

- Gdyby czterdzieści parę lat temu ktoś powiedział małej Małgosi, że kiedyś będzie aktorką, która zagra Stasię Gierek- żonę Pierwszego Sekretarza KC, zrobiłaby wielkie oczy ze zdziwienia… Cóż życie jest piękne, bo robi nam czasem takie niespodzianki! PRL pamiętam bardzo dobrze, Stasię jak przez mgłę - przyznała gwiazda.

Dalszy ciąg artykułu pod galerią

Krytyka fanki

Pod postem Małgorzaty Kożuchowskiej pojawiły się przede wszystkim pozytywne komentarze. Internauci gratulują udziału w filmie i obiecują, że wybiorą się na film najszybciej, jak to możliwe. Jedna z wypowiedzi zdaje się jednak nie pasować do pozostałych.

Jej autorka przyznała, że nie ma zamiaru obejrzeć "Gierka". Wszystko z powodu prześladowań, których jak twierdzi, ofiarą padła jej rodzina w czasie panowania "czerwonego reżimu".

- Dla mnie Gierek, to postać nie z sentymentalnej przeszłości, dla mnie PRL nigdy nie będzie darzony sentymentem. Cóż, jedni gloryfikują te postać, inni gloryfikują prawdę [...] Dziś czuję smutek, że Gierek wciąż jest żywy, a Polacy darzą go sentymentem - napisała internautka.

Na komentarz zdecydowała się odpowiedzieć sama Małgorzata Kożuchowska. Gwiazda zasugerowała, że jej wpis został mylnie odebrany przez autorkę krytyki za pochwałę PZPR.

- Rozumiem, szanuję, ale ja nie napisałam, że darzę Gierka sentymentem, a tym bardziej „gloryfikuję”. Mam sentyment do czasów mojego dzieciństwa, nie do ówczesnej władzy czy systemu - wytłumaczyła artystka.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Źródło: Goniec.pl

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]