Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Lech Wałęsa dostaje "zaledwie" 13 tys. zł emerytury. Były prezydent musi dorabiać
Piotr Szczurowski
Piotr Szczurowski 14.07.2022 11:18

Lech Wałęsa dostaje "zaledwie" 13 tys. zł emerytury. Były prezydent musi dorabiać

Lech Wałęsa dostaje zaledwie 13 tys. zł emerytury. Były prezydent musi dorabiać
Rex Features/East News

Lech Wałęsa, jak większość Polaków, uskarża się na wszechobecną drożyznę i galopującą inflację. Tak jak każdy z nas musi liczyć każdy grosz, aby jakoś przetrwać "do pierwszego". W najnowszym wywiadzie były prezydent zdradził, że otrzymuje "zaledwie" 12-13 tysięcy złotych emerytury.

Lech Wałęsa musi dorabiać do emerytury. Ledwo mu starcza

Rosnące koszty życia sprawiają, że prezydencka emerytura, choć i tak "niewielka", starcza na coraz mniej i nie jest w stanie pokryć potrzeb Lecha Wałęsy. Była głowa naszego państwa musi zatem dorabiać, aby budżet domowy jakoś się "spinał". Dzięki podróżom po świecie i udzielanym wykładom Wałęsom udaje się "jakoś" przetrwać.

To duży postęp w stosunku do tego, co jeszcze całkiem niedawno mówił były prezydent. Lech Wałęsa narzekał na to, że ze względu na restrykcje i obostrzenia związane z pandemią koronawirusa, nie może dorabiać. Obowiązujące ograniczenia sprawiały, że były prezydent nie był w stanie podróżować po świecie w celach zarobkowych. Obecnie, dzięki zniesieniu obostrzeń, Lech Wałęsa może dorobić do "skromnej" emerytury.

- Ja nie jestem z innej gliny przecież. Emerytury mam z 12-13 tys. zł, ale co to jest na apetyt byłego prezydenta?! Próbuje zarabiać za granicą i to trochę mi wyrównuje…Teraz fotowoltaikę zakładam w domu, na wstępie trzeba wydać 150 tys. zł, więc potrzebne mi pieniądze - opowiedział Lech Wałęsa w rozmowie z "Super Expressem".

Przy tak ogromnych wydatkach nie dziwne, że 12-13 tys. złotych to za mało. Pamiętajmy też, że drożeje niemal wszystko i nawet Lech Wałęsa musi to odczuwać. Winą za wszechobecną drożyznę obarcza aktualny rząd.

- Ostrzegałem przed PiS-em i przed Kaczyńskim. Jak oni mogą rządzić państwem?! Demagodzy, populiści zrzucają całą winę za drożyznę na Putina, na wojnę, ale to nie jest tak - powiedział w rozmowie z tabloidem.

- Na Putina wszystko zrzucają, ale ludzie nie mogą się na to nabierać. Oczywiście Putin też jest winny inflacji, ale nie tylko - dodał Lech Wałęsa.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: o2.pl