Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Krzysztof Krawczyk junior walczy w sądzie o prawo do spadku. Marian Lichtman ujawnił kulisy sprawy
Paweł Sekmistrz
Paweł Sekmistrz 29.11.2022 16:51

Krzysztof Krawczyk junior walczy w sądzie o prawo do spadku. Marian Lichtman ujawnił kulisy sprawy

Krzysztof Krawczyk junior
TRICOLORS; MAREK KUDELSKI/AGENCJA SE/East News

Krzysztof Krawczyk junior toczy w sądzie walkę o prawo do spadku po swoim ojcu. Na krótko przed śmiercią znany piosenkarz zmienił swoją ostatnią wolę, przepisując wszystko na żonę. Syn muzyka chce podważyć testament.

Krzysztof Krawczyk junior na ostatniej prostej

Krzysztof Krawczyk zmarł nieoczekiwanie 5 kwietnia ubiegłego roku. Jedynym potomstwem muzyka był, będący dotychczas w cieniu, syn - 47-letni obecnie Krzysztof Krawczyk junior. Dopiero po odejściu ojca zrobiło się głośno o jego dziecku.

Wszystko za sprawą warunków, w jakich żył. Mężczyzna mieszkał w niewielkim pokoju wynajmowanym w mieszkaniu stryja. Mimo znacznego majątku, jego rodzic nie pozostawił mu po sobie nic.

Wkrótce okazało się, że na krótko przed śmiercią Krzysztof Krawczyk miał zmienić swoją ostatnią wolę i usunąć z testamentu nazwisko syna. W ten sposób nie tylko pieniądze, ale także prawa do przynoszących ogromne zyski tantiem przypadły Ewie Krawczyk - ostatniej żonie gwiazdora.

Krzysztof Krawczyk junior, zmagający się od lat z padaczką, której nabawił się w wyniku wypadku samochodowego spowodowanego przez jego ojca, postanowił zawalczyć o to, co mu się należy. Już wkrótce batalia sądowa będzie mieć swój finał!

Jak zakończy się sprawa spadku po Krzysztofie Krawczyku?

Syn twórcy "Parostatku" rości sobie prawa do połowy spadku po zmarłym ojcu. Mężczyzna nie ma nawet własnego mieszkania, a w wynajmie pomaga mu znajomy kompozytor Krzysztof Cwynar.

Ze słów Mariana Lichtmana, który wkrótce zeznawać będzie w sądzie jako świadek, wynika, że wdowa po Krzysztofie Krawczyku nie wykazuje chęci polubownego dojścia do porozumienia. Nie lepszego zdania jest również o wieloletnim menadżerze gwiazdora, Andrzeju Kosmali.

- Moglibyśmy skończyć sprawę sądową, gdyby wdowa po Krawczyku i menadżer mieli trochę serca dla człowieka, który jest w potrzebie - powiedział w rozmowie z "Pomponikiem" dawny perkusista Trubadurów.

30 listopada odbędzie się kolejna rozprawa, podczas której przesłuchani zostaną kolejni świadkowie. Już wkrótce poznamy decyzję dotyczącą spadku po legendarnym muzyku.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: pomponik.pl