Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Kinga Rusin się nie hamowała, zadrwiła z polskich piłkarzy. Niektórym pójdzie w pięty
Anna Dymarczyk
Anna Dymarczyk 27.03.2023 12:23

Kinga Rusin się nie hamowała, zadrwiła z polskich piłkarzy. Niektórym pójdzie w pięty

Kinga Rusin
KAPiF

Kinga Rusin nie szczędziła gorzkich słów polskim reprezentantom piłki nożnej. Jej ostra krytyka nawiązała również do tego, że ona sama spełnia wszystkie wymagania, by zostać profesjonalnym “kopaczem”. Lubiana gwiazda otarła się o szyderstwo.

Fatalny mecz Polska-Czechy. Kinga Rusin zareagowała na grę Polaków

W chwili, gdy rozpoczynało się spotkanie Polska-Czechy mało kto, spodziewał się, że reprezentacja Polski zagra w tak słaby i nieprzekonujący sposób. Blamaż to mało powiedziane, ponieważ nasi południowi sąsiedzi strzelili dwie bramki w trzech pierwszych minutach meczu. 

Ostatecznie spotkanie skończyło się wynikiem 3:1 dla Czech. To oznacza, że szanse na awans do Euro 2024 w teoretycznie łatwiej grupie zaczęły się oddalać. Nic dziwnego, że niektóre gwiazdy pozwoliły sobie zakpić z polskich piłkarzy.

Teściowa za wszelką cenę chciała zniszczyć jej ślub. Niemożliwe, co zaproponowała

Kinga Rusin ostro o polskich piłkarzach

Jedną z największych krytyczek polskich sportowców była Kinga Rusin, które nie omieszkała skomentować ostatniego blamażu. Nawiązała również do kwestii związanych z zarobkami piłkarzy. 

- Szanowny panie trenerze Santos, uprzejmie proszę o powołanie mnie do piłkarskiej reprezentacji Polski. Uważam, że spełniam najważniejsze kryteria (nerka LV, spodnie z dyskretnym logo, nietanie sneakersy, odpowiednie okulary, biżuteria i zegarek do kompletu) - pisała.

Kinga Rusin nikogo nie oszczędziła

Kinga Rusin nie skończyła - dodała jeszcze kolejne ze swoich licznych kwalifikacji, które mogły uprawniać ją do ewentualnego powołania. Nawiązała również do kwestii kontrowersyjnych premii za awans podczas mundialu w Katarze. 

- Niektórzy twierdzą też, że jestem całkiem skuteczna zarówno w obronie, jak i w ataku, a po ostatnich treningach narciarskich widać u mnie mocny "ciąg na bramkę". Najważniejsze jednak, że mam serce do walki i dla Polski zawsze będę grać bez premii z naszych podatków - dodała.

Reprezentacja czeka, pani Kingo. W krótkim dodatku w post scriptum zaznaczyła, że ma jednak nadzieję na wygraną Polaków w poniedziałkowym spotkaniu. 

- Co prawda tak się zmęczyłam ostatnim meczem, że udałam się na "zasłużony odpoczynek" do Florencji, ale, jakby co, zdążę jeszcze na dzisiejsze spotkanie z Albanią. PS. A serio mówiąc, jak wszyscy, po cichu liczę, że ten czeski zimny prysznic podziałał. Trzymamy dziś kciuki za Biało-Czerwonych - oznajmiła.