Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Katarzyna Dowbor zdradziła, co usłyszała od Edwarda Miszczaka. "To była rozmowa o niczym"
Weronika Uszakiewicz
Weronika Uszakiewicz 03.06.2023 20:42

Katarzyna Dowbor zdradziła, co usłyszała od Edwarda Miszczaka. "To była rozmowa o niczym"

Dowbor Miszczak
KAPiF

Katarzyna Dowbor udzieliła kolejnego wywiadu, w którym opowiedziała o zwolnieniu z programu “Nasz nowy dom”. Dziennikarka ujawniła szczegóły rozmowy z Edwardem Miszczakiem. Wyznała również, co myśli o swojej następczyni.

Katarzyna Dowbor zwolniona z "Nasz nowy dom". Jej zwolnienie poruszyło Polskę

Katarzyna Dowbor przez dziesięć lat pojawiała się na ekranie w roli gospodyni programu “Nasz nowy dom”. Na początku maja dziennikarka poinformowała fanów o niespodziewanym zakończeniu współpracy z Polsatem. Jak sama przyznała, nie miała żadnego wpływu na postanowienie dyrektora programowego stacji. 

Choć od zwolnienia gwiazdy minął już prawie miesiąc, emocje nadal nie opadły. Decyzja Edwarda Miszczaka spotkała się ze sporym niezadowoleniem wśród widzów, a dziennikarka otrzymała od nich ogrom wsparcia. W najnowszym wywiadzie zdradziła szczegóły swojego zwolnienia. 

Biedronka otwiera wakacyjny sezon. Od poniedziałku w sklepach zaroi się od klientów

Katarzyna Dowbor ujawnia szczegóły rozmowy z Edwardem Miszczakiem

Katarzyna Dowbor udzieliła ostatnio wywiadu, w którym zdradziła szczegóły spotkania z Edwardem Miszczakiem. W rozmowie z serwisem Wirtualnemedia.pl ujawniła, jak wyglądało jej zwolnienie. 

- To była krótka rozmowa. Powiedział, że stacja postanowiła się ze mną rozstać. Zapytałam, jakie są merytoryczne uwagi do mojej pracy. Nie było żadnych. Usłyszałam, że zrobiono jakieś badania i tak będzie dla programu lepiej. Najzabawniejsze jest to, że jakiś czas później pojawiły się badania, z których wynika, że program miał większą oglądalność niż rok wcześniej i do tego ma jedną z największych oglądalności w Polsacie - opowiada.

Dziennikarka opowiedziała również, jakimi argumentami Edward Miszczak posłużył się podczas jej zwolnienia. Jak twierdzi, nadal nie do końca wie, dlaczego postanowiono zakończyć z nią współpracę.

- Dowiedziałam się od Pana Edwarda Miszczaka, że program zostaje, i bardzo dobrze, bo jest ogromnie potrzebny ludziom, ale dlaczego ja mam odejść? Usłyszałam: "A dlaczego pani podjeżdżała takim dużym samochodem? Nikt nie uwierzy, że kierowała nim pani aż z Warszawy". Tak było zapisane w scenariuszu, a scenariusz można przecież zmienić... - wspomina. - To była miła rozmowa o niczym. Nie usłyszałam żadnego merytorycznego argumentu o tym, co zrobiłam źle, gdzie nawaliłam i dlaczego musi nastąpić zmiana - twierdzi była prowadząca “Nasz nowy dom”. 

Katarzyna Dowbor o Elżbiecie Romanowskiej

Katarzyna Dowbor została również zapytana, co sądzi o swojej następczyni. Jak sama przyznała, nigdy nie miała okazji poznać Elżbiety Romanowskiej osobiście.

- Trudno powiedzieć, bo jej nie znam, nigdy nie miałam z nią kontaktu. Nie mogę oceniać kogoś, kogo nie widziałam w pracy. Będę mogła to powiedzieć, dopiero gdy coś już nagra i zobaczę ją na antenie - powiedziała.

Zdradziła również, czym powinna cechować się prowadząca program “Nasz nowy dom”.

- Bardzo dużo empatii i chęci pomagania. To nie jest program, na którym można się lansować, tylko taki, w którym trzeba myśleć o tych rodzinach, bo tak naprawdę to one są jego gwiazdami. Trzeba mieć też w sobie bardzo dużo szacunku do drugiego człowieka i pokłady delikatności, bo rodziny sprzedają nam swoje prywatne życie, opowiadają o intymnych sprawach, które trzeba pokazać z empatią i szacunkiem dla tych ludzi. Bardzo ważne jest, żeby umieć zadawać odpowiednie pytania, ale też potrafić wycofać z takiego, które może zaboleć, bo zostanie źle zinterpretowane przez ludzi, którzy to oglądają - wymienia.

Źródło: Wirtualnemedia.pl