Rozrywka.Goniec.pl > Telewizja > Joanna Kurska odchodzi z TVP. Nie będzie już szefową "Pytania na śniadanie"
Kacper Kulpicki
Kacper Kulpicki 04.01.2023 10:23

Joanna Kurska odchodzi z TVP. Nie będzie już szefową "Pytania na śniadanie"

joanna kurska
Fot. Kapif

Joanna Kurska odchodzi z Telewizji Polskiej, do której w glorii i chwale wróciła cztery miesiące temu. Można by rzec, łatwo przyszło, łatwo poszło, jednak jej kariera na Woronicza rozpoczęła się już wiele lat temu.

Joanna Kurska rezygnuje z pracy w "Pytaniu na śniadanie"

Joanna Kurska odchodzi z Telewizji Polskiej po raptem czterech miesiącach pracy w "Pytaniu na śniadanie". Pod koniec minionego roku pojawiły się plotki, że nowy prezes wręczy Kurskiej wypowiedzenie w styczniu Sprytna i przewidująca szefowa "śniadaniówki" postanowiła go ubiec i sama zrezygnowała z posady.

Joanna Kurska nie zdążyła na dobre zadomowić się w programie. Chociaż jej rządami zachwycali się prezenterzy "PnŚ" na czele z Idą Nowakowską, telewizyjna specjalistka postanowiła nie czekać na łaskę (lub niełaskę) Mateusza Matyszkiewicza i sama podjęła decyzję o odejściu, która z pewnością była dla niej gorzka.

- Kochani, W czwartek jestem ostatni dzień w pracy, zapraszam na pożegnanie po programie, chciałabym Was uściskać. To był wspaniały czas! Dziękuję i do zobaczenia. Joanna – miała napisać pracownikom Joanna Kurska, jak podaje portal Jastrząb Post.

Nie był to jednak jej pierwszy raz, kiedy swojemu szefowi powiedziała "żegnam". Taka sytuacja miała już miejsce w 2016 roku, kiedy Jacek Kurski wygodnie umościł się w gabinecie włodarza TVP. W trosce o to, by nie posądzano ich o kumoterstwo, dla ukochanego zrezygnowała z pracy. Wówczas do słowa "żegnam" dodała "wrócę". Dotrzymała słowa i we wrześniu 2022 roku znów znalazła się na liście płac TVP. Z pewnością nie spodziewała się, że ten powrót okaże się tak krótkotrwały.

Joanna Kurska zaprzepaściła karierę dla Jacka Kurskiego

Joanna Kurska swoją przygodę z telewizją zaczęła od Polsatu, gdzie prowadziła i wydawała popularną "Interwencję", a później także "Gościa Wydarzeń", "Daję słowo" i "Państwo to my". Wkrótce zmieniła barwy i związana się z Telewizją polską, gdzie początkowo została wiceszefową biura koordynacji programowej.

Szybko wspinała się po szczeblach kariery i awansowała na dyrektora odpowiedzialnego za strategię programową i wizerunkową. Wszystko skończyło się, gdy 7 lat temu poznała Jacka Kurskiego. Ich związek wzbudził sporą sensację, bo wiązał się z unieważnieniem poprzedniego ślubu kościelnego polityka. Miłość kwitła, jednak miała także kolce, o czym bez oporów mówił zakochany małżonek, gdy jego nowa luba porzucała intratną posadę.

- To jest straszna kara, jaką sobie wyznaczyliśmy, być może przesadna, bo cóż winna jest moja żona, że się we mnie zakochała, a ja w niej, kiedy już byłem prezesem, a ona dyrektorem programowym. Jednak postanowiliśmy (...), że dopóki jestem prezesem, ona z telewizji odejdzie. (...) W momencie, kiedy została dyrektorem, musiała przestać nim być, więc zawsze ją za to przepraszam i obiecuję, że jak kiedyś z telewizji odejdę, (...) to poproszę następców, żeby ona tutaj wróciła. Tak byłoby uczciwie – wieszczył na lamach Pudelka Jacek Kurski, który akurat w tej sprawie spełnił daną obietnicę.

Niestety, ponowne wejście do tej samej rzeki nie było najlepszą decyzją Joanny Kurskiej. Chociaż za jej kadencji oglądalność "Pytania na śniadanie" wzrosła, zdążyła narazić się szefostwu pewnymi autorytarnymi decyzjami (tutaj o tym pisaliśmy). I mowa tu o sprawach nieco poważniejszych, aniżeli wychwalanie romansu Macieja Kurzajewskiego i Katarzyny Cichopek.

Dla Joanny Kurskiej (wcześniej Klimek) związek z Jackiem Kurskim okazał się zawodowo destrukcyjny. Jesteśmy przekonani, że nowo upieczony pracownik Banku Światowego jakoś to jej zrekompensuje.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: Jastrząb Post, Pudelek