Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Grzegorz Ciechowski wydziedziczył ją w ostatniej chwili, teraz upomniała się o swoje. "Nie chodzi tylko o pieniądze"
Anna Dymarczyk
Anna Dymarczyk 14.04.2023 12:22

Grzegorz Ciechowski wydziedziczył ją w ostatniej chwili, teraz upomniała się o swoje. "Nie chodzi tylko o pieniądze"

Grzegorz Ciechowski
ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Grzegorz Ciechowski zmarł 22 grudnia 2001 roku. Zostawił tym samym córkę, Weronikę i swoją nową żonę, Annę, która niegdyś była nianią dziewczynki. Po latach problemem wciąż jest kwestia spadku po muzyku. Weronika próbuje wyrwać od macochy sumę, która według niej jej się należy.

Grzegorz Ciechowski nie zabezpieczył odpowiednio córki

Grzegorz Ciechowski przed wjazdem na salę operacyjną, gdzie miano usunąć mu tętniaka serca, podpisał testament, w którym cały majątek oddał swojej trzeciej żonie, Annie. Z kobietą poznał się, gdy ta miała zaledwie 19 lat i była nianią jego córki z poprzedniego małżeństwa, Weroniki. Para doczekała się ostatecznie trojga dzieci, a najmłodsze nigdy nie poznało sławnego taty.

Spadku pozbawiona została całkowicie córka Ciechowskiego, Weronika. Ciechowski zmarł niedługo po operacji wskutek powikłań pooperacyjnych. Od tamtego czasu trwa wojna o jego spuściznę.

8-letni Kamil z Częstochowy cierpiał od wielu tygodni. Wydało się, co działo się w szkole

Weronika Ciechowska została wydziedziczona?

W rozmowie z tygodnikiem “Wprost” Weronika Ciechowska opowiedziała, że w momencie, w którym Ciechowski sporządzał testament, jego córka miała 14 lat i martwiła się przede wszystkim hospitalizacją taty, a nie kwestiami majątkowymi. 

- Są świadkowie, dla których było oczywiste, że mimo że ojciec w testamencie napisanym kilka godzin przed operacją jedyną spadkobierczynią mianuje Annę, to jestem brana pod uwagę. Wszyscy świadkowie ufali Annie i byli przekonani, że jeśli operacja się nie uda, to Anna zadba o mnie i nie zapomni, i nie postąpi tak, jak postąpiła. W końcu znała mnie od dziecka i traktowała jak swoją córkę - mówiła.

Anna Skrobiszewska i Małgorzata Potocka, była małżonka muzyka i mama Weroniki, bardzo się nie lubiły i młoda żona artysty robiła wszystko według dziewczyny, by pieniądze nie dostały się w ręce byłej żony. Weronika upomniała się o swoje dopiero po 18. roku życia i nieświadomie podpisała ugodę, w której zrzekła się spadku. Dostała za to 40 tys. zł w ratach, a o reszcie majątku już nigdy nie usłyszała.

Weronika Ciechowska walczy o spadek

Skrobiszewska wyjechała do Stanów i ponownie wyszła za mąż, zerwała też całkowicie kontakt z Weroniką i resztą rodziny Ciechowskich. Córka muzyka zorientowała się po czasie, jak wiele pieniędzy uciekło z jej rąk w związku z tantiemami i twórczością ojca.

- Nie chodzi tylko o pieniądze. Nie mam żadnego wpływu na decyzje dotyczące wizerunku ojca - dodała w rozmowie z “Życiem na gorąco”.

Weronika Ciechowska postanowiła zawalczyć w sądzie - sprawy spadkowe według polskiego prawa nie ulegają przedawnieniu, więc mogła spróbować swoich sił. Pierwsza rozprawa odbyła się w lutym 2023 roku, a kolejna zapowiedziana została na listopad. Czy Ciechowskiej uda się odzyskać część pieniędzy?

Tagi: gwiazdy Sąd