Rozrywka.Goniec.pl > Telewizja > Dorota Wellman nie wytrzymała w "Dzień Dobry TVN". Marcin Prokop musiał ustawiać ją do pionu
Anna Dymarczyk
Anna Dymarczyk 04.02.2023 12:12

Dorota Wellman nie wytrzymała w "Dzień Dobry TVN". Marcin Prokop musiał ustawiać ją do pionu

dorota wellman dzień dobry tvn
KAPiF

Dorota Wellman była oburzona słowami gościa "Dzień Dobry TVN". Sytuację między nimi musiał uspokajać Marcin Prokop. Wydawało się, że będzie bardzo trudno. O co poszło? I czy na pewno nie można było na spokojnie?

Dorota Wellman nie wytrzymała w "Dzień Dobry TVN"

Dorota Wellman miała trudną przeprawę z gościnią w "Dzień Dobry TVN". Aleksandra Szwed gotowała dla prowadzących w otwartej kuchni programu. Obie panie się lubią, ale zdaje się, że lubią też sobie co jakiś czas dogryzać. Na szczęście w pogotowiu był Marcin Prokop.

Prowadząca chciała zaprosić widzów na krótką przerwę w gotowaniu. Zdaje się jednak, że nie wszystkim ten pomysł się spodobał.

- Czekamy na te legalne zioła, które pojawią się w daniach, a teraz zapraszamy państwa na chwile odpoczynku od nas - mówiła Wellman.

- Ja się jeszcze nie zmęczyłem, ja jeszcze mogę zostać - stwierdził Marcin Prokop. Wellman skarciła go słownie, sugerując, że zachowywał się tak pewnie w szkole, że zawsze do wszystkiego był pierwszy.

"Dziewczyny, nie kłóćcie się"

- Nie wiadomo, czy Dorotka może powiedzieć to samo o tej obecności - zaczęła niewinne Aleksandra Szwed, próbując dołączyć się do rozmowy. Po chwili rozmowa zboczyła jednak na dość dziwne tory.

- Dorota musi usiąść, odpocząć, trzeba ja powachlować, przykryć kocem - dodał Marcin Prokop, a Wellman chyba się przesłyszała i od razu zapytała "jak to kozę przykryć?".

Szwed zaproponowała, że w takim razie zaparzy jej ziółek. Wydawało się to całkiem miłą propozycją, ale przerwa reklamowa wciąż nie nadchodziła.

- Ale co wy ze mnie robicie jakąś staruszkę - wybuchnęła w końcu Wellman. Ostatecznie spór musiał zakończyć Marcin Prokop, którego wyraźnie bawiła cała sytuacja.

- Dziewczyny nie kłóćcie się. Chcesz przerwę, będzie przerwa - zaproponował. Zdaje się, że po prostu ugasił pożar, który sam wzniecił. Dorota Wellman chyba jednak wyszła z całej sytuacji ostatecznie z uśmiechem na ustach.

Artykuły polecane przez Goniec.pl: