Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Bliscy Pauliny Smaszcz mocno przeżywają medialną burzę. "Moja mama płacze"
Weronika Uszakiewicz
Weronika Uszakiewicz 09.11.2022 13:12

Bliscy Pauliny Smaszcz mocno przeżywają medialną burzę. "Moja mama płacze"

Paulina Smaszcz
Paulina Smaszcz fot. Instagram @paulina.smaszcz, Pawel Wodzynski/East News

Paulina Smaszcz rozkręca aferę za aferą, a skutki jej poczynań negatywnie odbijają się na najbliższych. Dziennikarka zdradziła, jak na medialną burzę zareagowała jej mama.

Jak bliscy Pauliny Smaszcz reagują na ostatnie wydarzenia?

Paulina Smaszcz wywołała ostatnio spore zamieszanie w polskim show-biznesie. Wszystko zaczęło się od komentarzy pod zdjęciami Katarzyny Cichopek, które przyczyniły się do ujawnienia jej związku z Maciejem Kurzajewskim. Od tamtej pory była żona prezentera rozpoczęła serię wpisów, wypowiedzi i wywiadów, podczas których wyjawia szczegóły ich małżeństwa i rewelacje na temat nowej relacji dziennikarza.

49-latka nie poprzestała jednak na atakach w stronę byłego męża i coraz częściej niepochlebnie wypowiada się na temat innych celebrytów. Podczas rozmowy z Anną Zejdler oskarżyła Iwonę Pavlović o rozbicie małżeństwa, a Izabeli Janachowskiej zarzuciła żerowanie na bogatym mężu. Kobieta nie pozostała jej dłużna, w efekcie czego obie zaczęły publicznie obrzucać się błotem.

Ostra wymiana zdań między Pauliną Smaszcz a Izabelą Janachowską zakończyła się na ingerencji prawników. Mąż ślubnej ekspertki straszy "kobietę petardę" pozwem, ona sama zaś podjęła już pewne kroki w tej sprawie.

Obecna sytuacja z pewnością nie jest łatwa dla rodziny Pauliny Smaszcz. Okazuje się, że medialną burzę mocno przeżywa jej mama. Dziennikarka w rozmowie z Anną Zejdler opowiedziała o jej reakcji na bieżące wydarzenia.

- Moja mama płacze, bo jest zrozpaczona tymi komentarzami. Mówi: dziecko, po co ci to? Tym bardziej że moja mama bardzo lubi Maćka i w ogóle ma też z nim bardzo dobre relacje. Ja mówię: mamo, ja nie powiedziałam o nikim niczego złego. Nie użyłam żadnych przymiotników, które by były wulgarne, agresywne, które by kogoś deprecjonowały. Powiedziałam prawdę. To wszystko – powiedziała Paulina.

Smaszcz przyznała, że jej mama czyta niepochlebne komentarze na temat córki. Kobieta bardzo przejmuje się opinią innych.

- Mama wiesz, jest 70-latką, która chciałaby mieć już spokojne życie, aczkolwiek jest taką rześką staruszką. Jej się też gęba nie zamyka i po prostu jest taka bardzo energetyczna i energiczna, ale jest zrozpaczona tymi komentarzami. Ona jest z pokolenia PRL-u i mówi: a co ludzie powiedzą? Ja mówię: mamo, jacy ludzie? Dla mnie jesteś ważna. Ty, Franek, Julek i trzech moich przyjaciół – dodała dziennikarka.

Czy sytuacja wkrótce się uspokoi i rodzina Pauliny Smaszcz będzie mogła odetchnąć z ulgą? Pozostaje nam śledzić dalsze wydarzenia z udziałem "kobiety petardy".

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: Porażka, czyli sukces