Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Astronomiczne ceny za bilety na koncert Justyny Steczkowskiej. Artystka tłumaczy, co zwiera się w tej kwocie
Kacper Kulpicki
Kacper Kulpicki 30.01.2023 14:42

Astronomiczne ceny za bilety na koncert Justyny Steczkowskiej. Artystka tłumaczy, co zwiera się w tej kwocie

justyna steczkowska ewa demarczyk
Fot. kapif / kadr z występu Ewy Dearczyk, TVP Kultura

Justyna Steczkowska ruszyła w trasę koncertową, na której będzie opierać się na twórczości Ewy Demarczyk. Chociaż anielski śpiew gwiazdy TVP ma wielu pochlebców, to ceny za bilety na to muzyczne widowisko mogą już wzbudzić trochę zastrzeżeń. Tych nie ukrywa Paweł Rynkiewicz, partner zmarłej piosenkarki.

Justyna Steczkowska zażądała horrendalnych cen za bilety

Justyna Steczkowska nie ma ostatnio dobrej passy. Po medialnej aferze, która wybuchła po nieświadomym zakryciu flagi LGBT na zdjęciu z Black Eyed Peas, tabloidy rozpisywały się o jej szalonym pirackim rajdzie ulicami Warszawy, który ku jej udręce nie ubiegł uwadze paparazzi.

Justyna Steczkowska nie zamierza jednak rozpamiętywać tych plam na nieskazitelnym dotąd wizerunku i po hucznych przygotowaniach ruszyła w nową trasę koncertową. Na scenie wystąpi z utworami Ewy Demarczyk.

Przeboje zmarłej gwiazdy nie należą do najłatwiejszych w wykonaniu, jednak piosenkarka nie boi się wyzwań. Niestety, za te zapewne umiejętne i udane muzyczne potyczki każe sobie sporo płacić.

Aby jurorka "The Voice of Poland" była usatysfakcjonowana z apanaży, fani muszą wysupłać ze swoich portfelów od 149 złotych za najtańszy bilet po aż 499 złotych. Taki stan rzeczy nijak nie podoba się Pawłowi Rynkiewiczowi, który po śmierci ukochanej rości sobie prawo do wypowiadania się w jej imieniu.

Paweł Rynkiewicz uważa, że pół tysiąca za jeden bilet to cena nader wysoka, na którą nie każdy może sobie pozwolić. Jest przekonany, że zmarła w 2020 roku Ewa Demarczyk podzielałaby jego zdanie i nie zgodziłaby się na tak spore koszty ze strony fanów. Jak zapewnia, wykonawczyni słynnej "Karuzeli z Madonnami" zależało na tym, by na kulturalne wydarzenia stać było każdego widza.

- Jeśli obecnie cena za bilet dochodzi nawet do 500 zł, dla wielu taki bilet staje się nieosiągalny. W dwie osoby to już jest 1000 zł, potem jakaś kawa czy kolacja i robi się ogromna kwota. Dzisiaj ludzi na to nie stać - rozwodził się Paweł Rynkiewicz na łamach portalu Plejada zupełnie zapominając, że przecież można wykupić jedynie najtańszą opcję, która nie jest aż taka droga. Wszak nie każdy musi być VIP-em.

Justyna Steczkowska tłumaczy się z wysokich cen biletów

Justyna Steczkowska nie wzięła sobie do serca uwag Piotra Rynkiewicza i nie zmieniła cen, jednak postanowiła nieco załagodzić aferę i ustosunkować się do jego niepochlebnych komentarzy.

Uznała, że nie są one niczym zaskakującym, a w branży wiele artystek proponuje widzom różne rodzaje biletów. Niektóre z biletów zawierają pakiety dodatkowe, co wiąże się z dodatkowymi wydatkami. Wokalistka cierpliwie to wytłumaczyła.

- Co się kryje za biletem VIP? To, co zwykle u wszystkich artystów, którzy proponują takie bilety swoim fanom. Osobiste spotkanie z artystą, rozmowy, zdjęcia i prezenty w postaci zdjęć promocyjnych trasy z autografem. Po prostu miły czas spędzony z publicznością po koncercie - uściśliła w Plejadzie.

Podobne wyjaśnienia popełniła kilka miesięcy temu Beata Kozidrak, która podając szczegóły tego, co wchodzi w cenę biletów, rozwiała wszelkie wątpliwości krytyków (szczegóły w artykule powyżej). Czy Justyna Steczkowska również zdoła wykaraskać się z oskarżeń o wysokie ceny swoich wejściówek?

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: Plejada

Zachęcamy do wsparcia zbiórki, której celem jest zakup 30 kamizelek kuloodpornych dla ukraińskich żołnierzy walczących na froncie. Każda wpłata ma fundamentalne znaczenie! Taka kamizelka bardzo często ratuje życie: nic nie zastąpi kamizelki, jeśli chodzi o skuteczną ochronę krytycznie ważnego obszaru, m.in. serca i płuc.

Jeśli masz kamizelkę, postrzał może skończyć się tylko dużym siniakiem. Brak kamizelki w przypadku trafienia oznaczać może śmierć lub w najlepszym razie ciężką ranę, która angażuje wiele osób i duże pieniądze podczas ewakuacji, leczenia i rehabilitacji, bez gwarancji powrotu do pełnego zdrowia. Pomóżmy razem ocalić życie ukraińskich żołnierzy!