Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Anna Cieślak stała się ofiarą hejterów. Wszystko przez to, że poślubiła Edwarda Miszczaka
Anna Dymarczyk
Anna Dymarczyk 23.09.2022 10:33

Anna Cieślak stała się ofiarą hejterów. Wszystko przez to, że poślubiła Edwarda Miszczaka

anna cieślak edward miszczak
TRICOLORS/East News

Anna Cieślak nie ma łatwo odkąd jest w związku z Edwardem Miszczakiem. Aktorka przyznała, że wylało się na nią wiadro hejtu za to, że pokochała byłego dyrektora TVN. Przyczyną nie jest ich duża różnica wieku, która na początku była bardzo źle oceniana przez środowisko, a właśnie dawny zawód jej męża.

Anna Cieślak poznała Edwarda Miszczaka niedługo po odejściu jego żony, która zmarła w 2019 roku po długiej chorobie. Ich związek rozwijał się błyskawicznie i, mimo zainteresowania mediów, bardzo cicho. Para wzięła ślub w 2021 roku.

Anna Cieślak stała się ofiarą hejterów przez związek z Edwardem Miszczakiem

Anna Cieślak stała się dla Edwarda Miszczaka dużym pocieszeniem po śmierci jego ukochanej żony. Aktorka szybko znalazła wspólny język z szefem TVN i wkrótce para najpierw się zaręczyła, a potem w otoczeniu najbliższych i bez udziału mediów wzięła ślub. Ich sielskie życie ciągle jest jednak przerywane przez hejterów.

Wszystko przez zawód jej męża, który 24 lata piastował stanowisko szefa TVN. Telewizja ta wielu osobom kojarzy się dość jednoznacznie - albo bardzo pozytywnie, albo bardzo negatywnie. To właśnie od tych drugich Cieślak mogła spodziewać się największego uderzenia hejtu.

- Ja bardzo często, gdzie w obecnej sytuacji gdzie hejtuje się mnie z powodu bycia żoną mojego męża doświadczam okrutnych, obrzydliwych napaści na moją osobę, ale już się tym nie przejmuję - mówiła Anna Cieślak w podcaście "Zdanowicz. Pomiędzy wersami".

- Jestem już w momencie, kiedy po prostu jest mi tylko żal takiego człowieka, bo jest albo wynajęty, albo musi wyrzucić swoją frustrację. I te wszystkie sensacyjne artykuły wyzwalają w ludziach emocje, mogą wyrzucić z siebie swoją frustrację, oceniając drugiego człowieka. Patrząc po tym jak dużo ludzi to robi myślę, że jesteśmy jednak narodem bardzo zakompleksionym - oceniła.

Jednocześnie pomoc przyszła do niej z nieoczekiwanej strony. Nadmiar hejtu powodował, że trudno było jej sobie czasem poradzić. Z pomocą przyszedł jednak teatr.

- Zawsze byłam w teatrze tak samo traktowana przez moich przyjaciół. Fakt, że grałam z moimi przyjaciółmi, dawał mi poczucie bezpieczeństwa. Bo z wcześniejszych doświadczeń wiem, że jak działo się coś złego, to padało pytanie: "Czy nie potrzebujesz pomocy? Czy wszystko jest w porządku?" Ponieważ my znamy się bardzo dobrze - podkreśliła.

Pomogła jej również ukochana babcia, która stwierdziła, że zawód aktorki często wiąże się z byciem na pierwszym planie i niekoniecznie miłymi uwagami. Cieślak spróbowała się z tym pogodzić.

Być może odejście Edwarda Miszczaka z TVN sprawi, że Cieślak nie będzie musiała się już aż tak obawiać hejtu. Wraz z jego opuszczeniem stanowiska, zainteresowanie jego losami powinno maleć, szczególnie wśród osób mu nieprzychylnych.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: Goniec.pl, Zdanowicz. Pomiędzy wersami